Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
zyberka
Posty: 1043
Rejestracja: pt sie 29, 2008 3:08 pm
Lokalizacja: wlkp.

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: zyberka »

Wątpię czy takowe coś istnieje...
A nawet jeśli! To nikt tego nie sprawdza, dlatego nikt tego nie przestrzega ::) . Wystarczy wejść do pierwszego lepszego sklepu żeby się przekonać że nie obowiązują tam żadne zasady.
aneczka1-13
Posty: 799
Rejestracja: sob kwie 10, 2010 2:48 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: aneczka1-13 »

Ja wiem że są jakieś standardy. Ostatnio byłam w Kakadu w galerii Malta a tam 2 duże króliki tłoczyły się w bardzo ciasnym akwarium. a dodatkowo myszoskoczek z małymi zupełnie na widoku.Jeden ze szczurków mnie tam oczarował.nachyliłam się do akwarium ze szczurkami i jeden podszedł do szyby do mnie.Wtedy zauważyłam tez małą szparkę na łączeniu .On zrobił stójkę i popatrzył na mnie jak by chciał mi powiedzieć "zabierz mnie z tąd,zabierz" Naprawdę przy tym żałowałam że nie mogę go z tamtąd zabrać. W ogóle tamtejsze akwaria są jeszcze mniejsze niż w M1 i te zwierzaki dość nieźle się tłoczą. Dlatego chciała bym znać standardy jakie powinny być przestrzegane(chociaż nie są)Ale mam nadzieję że gdyby to zgłosić np. do SPS to by się tym zajęli.
Obrazek
Klikać
Awatar użytkownika
mietła
Posty: 330
Rejestracja: śr sie 18, 2010 11:52 am
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: mietła »

ja kupiłam w zoologu jakiś czas temu samiczkę i teraz wiem,że to był błąd.do dzisiaj potrafi ugryzć.mimo,że od tyg ma 2 rozbrykane kumpele woli spać,ma problem z wchodzeniem i schodzeniem po drewnianych pochylniach na półki wyżej(wejdzie ale wygląda to tak jakby była już babileńką),jak nie ma pewnego gruntu pod łapkami to nie skoczy.nigdy nie chodziła po szczebelkach tak jak maluchy.czasami jak wchodzi po drewnianych pochylniach to się po szczebelkach podciąga częściowo ale nie pójdzie po nich z dołu klatki na samą górę.z modymi śpi ale nie bryka jak one.pójdzie,zje,pezejdzie po klatce i się kładzie.byłam u weta i uznał,że jest zdrowa,a to jak się zachowuje może oznaczać problemy typu psychicznego(to,że się boi skoczyć i musi mieć grunt pod łapkami) lub neurologicznego i mam obserwować.
Cholera wie co tam z nią robili zanim trafiła do zoologa.Nie każde zwierze z zoologa takie jest,ale akurat na mnie trafiło.dobrze chociaż,że się z młodymi dogadała to przynajmniej sama nie jest.Namieszałam ciut.sorki.
Moje "szczochy" kochane:
[*]Mysza,Mućka,Czarnula :(
Awatar użytkownika
`naatka
Posty: 485
Rejestracja: sob wrz 18, 2010 5:19 pm
Lokalizacja: Świnoujście

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: `naatka »

a ja to nie wiem czemu zaluje ze kupilam w zoologu, bo moglam zaadoptowac. moja mama jak sie dowiedziala ze byla taka opcja to byla na mnie zla.. a jak wchodze do zoologika, to szkoda mi tych wszystkich prawie doroslych szczurow(nie ma chyba popytu - temu są dorosłe prawie) które się ciaśnią w tym zoologu... :(
Obrazek
Ze mną od końca września'10
szczurzaszczuralubiszczurę.
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: alken »

`naatka pisze:moja mama jak sie dowiedziala ze byla taka opcja to byla na mnie zla
i bardzo dobrze że była zła :P
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
mietła
Posty: 330
Rejestracja: śr sie 18, 2010 11:52 am
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: mietła »

Jeszcze nic straconego :)
Moje "szczochy" kochane:
[*]Mysza,Mućka,Czarnula :(
valhalla
Posty: 2245
Rejestracja: pt gru 10, 2010 11:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: valhalla »

Ja nie żałuję, że mam szczurki z zoologa - ale podejrzewam, że nikt, kto kocha swoje szczury, nie zamieniłby ich na żadne inne, więc pod tym względem trudno żałować. Miałam szczęście, szczurki jak na sklep miały znośne warunki (bez rewelacji, ale chociaż takie podstawy jak rozdzielenie wg płci były zachowane). Nie mają żadnych widocznych chorób, nie boją się ludzi. Jednak nie chcę więcej kupować w sklepie, bo tak wiele jest szczurków szukających domu... to ze względu na nie. Rozmnażalnie są przerażające swoją drogą, ale adoptowanie szczurków wydaje mi się lepsze ze względu na same szczurki, już nawet nie chodzi o tę kasę na weta w razie chorób.

Na przyszłość na pewno będę szczuraski adoptowała - ale nie wiem, czy za "kadencji" moich obecnych chłopców. Nie chcę wybiegać tak daleko w przyszłość, na wszystko przyjdzie czas. Na razie panowie są młodzi i oby ich życie było długie i szczęśliwe...
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Awatar użytkownika
mietła
Posty: 330
Rejestracja: śr sie 18, 2010 11:52 am
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: mietła »

valhalla pisze:Ja nie żałuję, że mam szczurki z zoologa - ale podejrzewam, że nikt, kto kocha swoje szczury, nie zamieniłby ich na żadne inne, więc pod tym względem trudno żałować. Miałam szczęście, szczurki jak na sklep miały znośne warunki (bez rewelacji, ale chociaż takie podstawy jak rozdzielenie wg płci były zachowane). Nie mają żadnych widocznych chorób, nie boją się ludzi. Jednak nie chcę więcej kupować w sklepie, bo tak wiele jest szczurków szukających domu... to ze względu na nie. Rozmnażalnie są przerażające swoją drogą, ale adoptowanie szczurków wydaje mi się lepsze ze względu na same szczurki, już nawet nie chodzi o tę kasę na weta w razie chorób.

Na przyszłość na pewno będę szczuraski adoptowała - ale nie wiem, czy za "kadencji" moich obecnych chłopców. Nie chcę wybiegać tak daleko w przyszłość, na wszystko przyjdzie czas. Na razie panowie są młodzi i oby ich życie było długie i szczęśliwe...

Pewnie,że bym nie zamieniła moich szczurasków mimo tego jaka jest moja Mysza z zoologa.Opisywałam to trochę wcześniej.
Moje "szczochy" kochane:
[*]Mysza,Mućka,Czarnula :(
Awatar użytkownika
Idusia
Posty: 160
Rejestracja: śr paź 21, 2009 1:01 pm

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: Idusia »

Moja pierwsza szczurka też pochodziła z zoologa. Była najwspanialsza na świecie... o wiele sympatyczniejsza i mądrzejsza niż te, od znajomej z "hodowli" . Zawsze przybiegała, kiedy ją wołałam, reagowała na imię, uwielbiała się pieścić. Jedna z tych hodowlanych umarła na raka (czy tam jakiegoś nowotwora) mózgu, dwie inne gryzą i mnie olewają... Ale i tak je kocham i za nic w świecie bym ich nie oddała :)
Zaszczurzona o__O
Wikunia98
Posty: 10
Rejestracja: ndz mar 27, 2011 7:29 pm

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: Wikunia98 »

A ja jestem przeciwna kupowianiu zwierząt w zoologach. Zrozumcie, uratujecie jednego, dwa, trzy szczurki, ale nie uratujecie wszstkich, napędzacie interes ludzi, którzy męczą te zwierzęta. W takich "hodowlach" samiczki są zapładniane, dopóty, dopóki nie padną z wycieńczenia. A wy napędzacie ich chory biznes. Jeżeli ludzie nie kupowaliby zwierząt z zoologów to te "hodowle" by splajtowały i skończyłyby się męki ogoniastych. Kupiłam 3 myszy w zoologu i kochałam je nad życie, ale teraz nie kupiłabym zwierzaka w zoologu.
Awatar użytkownika
Idusia
Posty: 160
Rejestracja: śr paź 21, 2009 1:01 pm

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: Idusia »

Oczywiście, ja też jestem przeciwna. Szczura kupiłam kiedyś, jeszcze nie wiedziałam, że to źle. Popełniłam błąd i nie mam zamiaru go powtórzyć. Dzięki, forumowicze ;D
Zaszczurzona o__O
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: Nakasha »

Idusia, te "hodowlane" też pewnie mają przodków z zoologa lub giełd zwierzęcych, tak jest najczęściej... Jest kilka większych hurtowni, które zaopatrują prawie całą Polskę w szczury... szczury z tego samego miotu idą do sklepu, do "domowych hodowli", itp. :( Charakter po części zależy od genetyki, agresja jest dziedziczna, a wczesna socjalizacja ma ogromne znaczenie, ale nie ma reguły, że ogonki z zoologa zawsze są agresywne, czy też zawsze milusie. Różnie z tym bywa. ;) Po samym zachowaniu nie da się zazwyczaj rozpoznać, skąd jest ogonek.
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Awatar użytkownika
Wilczocha
Posty: 357
Rejestracja: ndz mar 27, 2011 3:58 pm
Lokalizacja: Gdańsk, Bytów

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: Wilczocha »

Jeżeli hodowcy szczurów nie będą kupować szczurów w sklepach zoologicznych to i tak szczury zawsze będą tam sprowadzane, bo idą na karmę dla węża. Wiec jak wy ich nie kupicie to właściciele węży będą zadowoleni.
Miałam chomika pół rocznego. Poszłam do sklepu zoologicznego i zapytałam się czy przyjmują chomiki. A oni powiedzieli, że tylko młode bo starsze idą na karmę.
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: noovaa »

Wielu terrarystów rozmnaża "karmę" we własnym zakresie. Bardzo niewielu z nich kupuje w sklepach, ponieważ wychodzi drożej.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
edek123
Posty: 15
Rejestracja: sob sty 07, 2012 7:42 pm

Szcurki z zoologicznego... Maluchy...

Post autor: edek123 »

Witam...
Ciągle trafiam na posty że szczury ze sklepu zoologicznego to tragedia, poraszka itd...
żeby nie brac bo chore, bo cos z nimi nie tak...
Ludzie piszą ratowac waciki i adoptowac inne szczury ...
A co z maluchami z zoologicznych, zostawic je tam, nich gniją, giną-czy zostawic je dla węży...??
Ludzie zastanówcie się... one też potrzebują domku i pomocy...!!!!!!!!!!
Ponad 2 tygodnie temu w moim mieście 2 matule urodziły maluchy, mam zamiar kupic
2 łobuziaków (obojętne czy to będą dwie samiczki czy samce...)
Uwielbiam szczurki i chce je kupic...
Dodaję zdjęcie... :)
Pozdrawiam :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”