Strona 1 z 1

[GUZ] polip w prawym uchu

: pt sie 26, 2005 5:50 pm
autor: slomka
Czy ktoś z was miał już z nim problemy? Zauważyłam u Filipa w zeszłym tygodniu guzek w prawym uchu. Z uszka leciała krew i wydobywał się nieprzyjemny zapach. Byliśmy u weta, który stwierdził (jak zwykle), źe to pewnie nowotwór, ale jeśli coś innego to antybiotyki powinny pomóc. Szczurek dostał więc antybiotyk dopyszczny. Niestety guzek się powiększył i dalej krwawi i ropieje. Ogonek ma przekrzywiony na prawą stronę łepek i opuchniętą prawą część pyszczka.
Guzek wyglonda podobnie jak tu -> http://ratguide.com/health/figures/polyps_figure_1.php
Wet wachał się przed operacją i przekuwaniem narośli, ale może powinnam mu kazać to wyciąć? Jutro idziemy na kontrolę.
Poza tym, że wyraźnie przeszkadza mu to zapchane uszko, szczurek ma dobry humor, je, biega.

[GUZ] polip w prawym uchu

: pt sie 26, 2005 10:35 pm
autor: ESTI
Może warto to wyciąć, np. przy miejscowym znieczuleniu?

[GUZ] polip w prawym uchu

: pn sie 29, 2005 4:08 pm
autor: slomka
Niestety świństwo jest tak ulokowane, że wyciąć to ciężko. Weterynarz nie potrafi tego zrobić, bo nie ma sprzętu. Operacja jest możliwa w innym mieście, ale niestety jest bardzo droga. Wychodzi więc na to, że pozostaje tylko podawać antybiotyk, czyścić wyciekającą ropę i krew i rozpieszczć biedaka. A kiedy będzie zbyt mocno cierpiał... :-(

[GUZ] polip w prawym uchu

: pn sie 29, 2005 4:14 pm
autor: ESTI
slomka, przykro mi...dlatego jestem przeciwna posiadaniu zwierząt, jeśli się nie ma dostępu do dobrego weta...straszna prawda...tak czy inaczej trzymam kciuki za szczurka, może stanie się cud...

[GUZ] polip w prawym uchu

: pn sie 29, 2005 4:35 pm
autor: Wackowa
trzymamy kciuki za Filipka!!!! będzie dobrze, pisz cały czas co z ogonem!

[GUZ] polip w prawym uchu

: pn wrz 05, 2005 8:00 am
autor: slomka
Co prawda guzek był podobny do tego na zdjęciach, ale teraz mocno się rozrósł. Na szczęście nie widać, żeby malucha coś bolało, a wypuszczony z klatki potrafi jeszcze nabroić (wczoraj pogryzł mi prześcieradło). Niestety widać, że jego stan się powoli pogarsza: ma przekrzywiony łepek i zauważyłam jakąś zaćmę na prawym oczku.

[ Dodano: Sob Wrz 17, 2005 11:55 am ]
Szkoda, ale już po wszystkim. Szczrzysko się tak rozchorowało, że trzeba było go uśpić. Guzek urusł do ogromnych (jak na szczurzy łepek) rozmiarów. Kruszynka nie mogła już jeść i ledwo się poruszała. Biedactwo leciało przez ręce. Skóra w miejscu guzka to był jeden wielki strup. Teraz maluch ma już spokój.