Jejciu, jakie maluchy!

Archiwalne adopcje (udane i nieudane) i archiwalne narodziny

Moderator: Junior Moderator

Andre
Posty: 35
Rejestracja: pt lip 15, 2005 12:19 pm
Kontakt:

Jejciu, jakie maluchy!

Post autor: Andre »

Witam!
17 dni temu kupiłem młodziutką czarną szczurkę. Ravena wyglądała na 5-6 tygodni, ale przebywała w klatce z trzema samczykami w tym samym wieku.
Teraz, przed pół godziną, zbudziły mnie dziwne piski. Ku swemu zaskoczeniu znalazłem malutkie, różowe szczurzątko, gmerające się w trocinkach. :o
Mam pytanie - ilu maluchów mogę się spodziewać?
Ostatnio zmieniony pn paź 24, 2005 4:27 pm przez Andre, łącznie zmieniany 1 raz.
an
Posty: 1480
Rejestracja: pn lip 11, 2005 5:03 pm

Jejciu, jakie maluchy!

Post autor: an »

gratuluje serdecznie:)

jak najbardziej- spodziewaj sie jeszcze pokaznej gromadki:) generalnie zdarza sie tak, ze u bardzo mlodych lub bardzo starych szczurzych z reguly mioty sa mniejsze, ale roznie z tym moze byc...

zwykle porod trwa od 3 do 5 godzin, wiec masz jeszcze sporo czasu:)

koneicznie daj teraz mamie spokoj, niech sobie bez nerwow urodzi, wylize i nakarmi malenstwa...

i czekam na kolejne relacje:)
pozdrawiam!
Black American Irish, Black Hooded, Dumbo Topaz, Dumbo Rex Black, Dumbo Rex Merle Lilac Aguti, Dumbo Blaze Beige Fuzz
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Jejciu, jakie maluchy!

Post autor: ESTI »

Poza tym zapewnij jej duzo materialow do budowania gniazda (paier toaletowy, lignina itp) i duzo pozywnego jedzonka, takiego jak serki, jogurty, kurczaczka z warzywami i inne kaloryczne, ale zdrowe pokarmy. ;)
Obrazek
Andre
Posty: 35
Rejestracja: pt lip 15, 2005 12:19 pm
Kontakt:

Jejciu, jakie maluchy!

Post autor: Andre »

Dałem jej dużo ligniny, ale obawiam się, że mama nie bardzo sobie radzi z budowaniem. Nie chce też chwilowo jeść, ale w sumie, pewno jeszcze zbyt przejęta. Drugie maleństwo właśnie przyszło na świat :)

Jako że mam oprócz młodej mamusi jeszcze starszą szczurzycę (ok. 1,5 roku), postanowiłem rozdzielić je póki co. Czy warto i kiedy będzie je można znów połączyć?
an
Posty: 1480
Rejestracja: pn lip 11, 2005 5:03 pm

Jejciu, jakie maluchy!

Post autor: an »

moje zdanie- warto, bo daje to wiecej spokoju mamusi... druga szczurcia pewnie interesowalaby sie maluszkami, co by sie moglo skonczyc zebami mamusi w jej karku/uchu, wiec lepiej, ze je rozlaczyles.

jesli chodzi o laczenie- nie jestem pewna... Esti?:)
Black American Irish, Black Hooded, Dumbo Topaz, Dumbo Rex Black, Dumbo Rex Merle Lilac Aguti, Dumbo Blaze Beige Fuzz
Korlis
Posty: 769
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 7:39 am

Jejciu, jakie maluchy!

Post autor: Korlis »

A ty te szczurki będziesz oddawała?Bo ja bym mogła jednego wziaść maluszka
:P
an
Posty: 1480
Rejestracja: pn lip 11, 2005 5:03 pm

Jejciu, jakie maluchy!

Post autor: an »

Korlis: poczekaj na razie... dopiero rodza sie malenstwa, a Ty juz o oddawaniu rozmawiasz... daj sie nimi troche nacieszyc nowemu dziadkowi:)
no wlasnie... bo Andre jest chyba Panem nie Pania, prawda?:)
Black American Irish, Black Hooded, Dumbo Topaz, Dumbo Rex Black, Dumbo Rex Merle Lilac Aguti, Dumbo Blaze Beige Fuzz
Andre
Posty: 35
Rejestracja: pt lip 15, 2005 12:19 pm
Kontakt:

Jejciu, jakie maluchy!

Post autor: Andre »

Ha, maluchów jest pięć. Oby to było wszystko. Przeniosłem mamusię i kluseczki (bardzo delikatnie!) do pudełeczka wyściełanego ligniną.
Zdecydowałem się tak postąpić, poniewać klatka nie była już najczystsza, no i nie było w niej porządnego miejsca na bezpieczne gniazdo. Wyglądały bardzo żałośnie, leżąc sobie w kącie, na rozsypujących się trocinkach, podczas gdy mamusia próbowała je wszystkie zakryć sobą :(
Teraz siedzą sobie spokojnie całą rodzinką w ciemnym kątku, a ja szoruję klatkę.
Staruszka Morana zaś spędza urlop na stole, który skądinąd zna bardzo dobrze (niedawno jeszcze na tym stole trzymałem stale otwartą klatkę), ze swoją ulubioną szmatką, jedzonkiem, wodą i tacką pełną trocinek :)
Ostatnio zmieniony pn paź 24, 2005 4:49 pm przez Andre, łącznie zmieniany 1 raz.
Masterton
Posty: 1153
Rejestracja: czw paź 28, 2004 2:20 pm
Kontakt:

Jejciu, jakie maluchy!

Post autor: Masterton »

Gratuluję maleństw :)
Dbaj o mamusie i pisz nam tutaj relacje z życia kluseczek.
i odszedl syjamski kawalek mnie...
przydeszł balijski...
Andre
Posty: 35
Rejestracja: pt lip 15, 2005 12:19 pm
Kontakt:

Jejciu, jakie maluchy!

Post autor: Andre »

Wkrótce po przenosinach urodziło się szóste!! Jak one się tam zmieściły - przecież ona sama ma z 10 cm! :shock:
:lol: Teraz co i rusz popiskują - nie wiem, czy to one, czy dumna mamusia. Dałem im domek z wyciętego litrowego opakowania po lodach "Grycan", z dużym wejściem skierownym w róg półki, żeby światła czy ruchy w pokoju nie denerwowały mamusi - i dodatkowo kilka szmatek, gdyby jednak wolała przenieść się do bardziej otwartej przestrzeni lub zasłonić wejście (np. Morana zwykle wciągała szmatki do domku ).

Na razie mama systematycznie zjada pępowiny (to musi być kaloryczne i zdrowe, z tego co słyszałem, pomaga zyskać odporność w tym trudnym okresie), czyści siebie i maluchy... a sama jest taka młodziutka... ech, niecne szczurasy sklepowe, taki jej numer wyciąć na pożegnanie! Widać było po nich, że wielkie urwisy.
Zastanawiam się, jakie będą miały małe kolor... tam każdy szczur był inny - białoczarny, białoszary i albinos. Pewnie za tydzień się okaże, komu mam wytargać uszy za ojcostwo! :wink:
Ostatnio zmieniony pn paź 24, 2005 5:30 pm przez Andre, łącznie zmieniany 1 raz.
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

Jejciu, jakie maluchy!

Post autor: Mycha »

Tak ogólnie chciałabym napisać, że przenoszenie tak maleńkich szczurków nie należy do najlepszych pomysłów. Samica sama czyści gniazdo i jeśli już musisz zmieniaj trociny, ale zostawiaj gniazdo w spokoju. To ją bardzo setresuje.
Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Szkoda, że taka młoda samiczka zaszła w ciążę... Czy samce w klatce nie byli jej braćmi?
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
Andre
Posty: 35
Rejestracja: pt lip 15, 2005 12:19 pm
Kontakt:

Jejciu, jakie maluchy!

Post autor: Andre »

Tak, jestem panem :) Wybaczcie, nie zauważyłem wszystkich postów! Jaki odzew, no no :)
Dziękuję za wszystkie rady! Na pewno jakoś to będzie.

Co do przenosin - w tym problem, że gniazda właściwie nie było... tylko biedna młoda mamusia w kąciku, niemal na gołej plastikowej podkładce klatki, z resztkami rozsypanych granulek drzewnych. Odczekałem, aż umyje siebie i piątego malucha i delikatnie, powolutku przeniosłem wszystkie, pojedynczo, do wymoszczonego, przytulnego gniazdka. Teraz już na najbliższe 2 tygodnie zostawię gniazdko w spokoju - aż małe zaczną wychodzić (ojej, co to będzie :P )

Ja myślę, że szkoda takiej młodej mamy. Teraz się tak zastanawiam, co to za sprzedawca, co trzymał niemal 2-miesiączne szczurki razem?

Jeśli chodzi o tatusia, to licho jedno wie... pewnie, mógł być bratem mamusi. W klatce rezydowała czwórka szczurków w tym samym wieku i, nie powiem, były podobne z pyszczków :wink: - choć każdy był inaczej umaszczony, no ale to o niczym nie świadczy.

Oddawać - na pewno, z chęcią oddałbym nawet większość maluchów w dobre ręce. Ja nie mam nic przeciwko stadku, ale jeśli będą różnopłciowe, to może dojść do dalszej eskalacji szczurów na skalę niespotykaną... ;)
Zaś moja dziewczyna z niejakim trudem dała się przekonać do drugiej szczurci, więc kolejne na pewno jej nie zachwycą...
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

Jejciu, jakie maluchy!

Post autor: sachma »

prawdopodobnie bede chetna przygarnac dwuch chlopcow :) tylko chcialby wiedziec jakie kolorki, jak bedzie wszystko jasne co do malych to potwierdze rezerwacje :)

to nie dla mnie , ale dla mojego kuzyna :) zaszczurzylam go :) ma juz ponad 18lat i jest dopowiedzialny :) kocha zwierzeta a dzieki Bandycie do szczurkow ma slabosc :)
Obrazek
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Jejciu, jakie maluchy!

Post autor: ESTI »

Prosze, abys nie ruszal i nie przenosil juz ani mamy, ani maluszkow, gdyz szczurcia moze sie bardzo zestresowac i moze stac sie tragedia.

Co do laczenia, to jestem zdania, ze dopiero jak maluchy beda juz chodzic i rozrabiac warto polaczyc z druga szczurzyca.
Mame na razie zostaw w spokoju, nie wkladaj lapek, nie zagladaj zbyt czesto. Jak wyjdzie zjesc to wtedy luknij czy wszystko oki.
Obrazek
Andre
Posty: 35
Rejestracja: pt lip 15, 2005 12:19 pm
Kontakt:

Jejciu, jakie maluchy!

Post autor: Andre »

ESTI: tak właśnie zamierzałem zrobić. Na pewno mama zajmie się lepiej szczurkami, niż ja. Nie będę zaglądać, dopóki mam sama nie pójdzie na spacerek. Jak uważacie, czy warto wstawiać obok gniazda klatkę?
Czy mama będzie z niej korzystała przez najbliższe dni? Bo jeśli nie, to wstawiłbym ją raczej na stół, aby "stara" miała więcej urozmaicenia.

sachma: bardzo chętnie! właśnie samczyków chciałbym się pozbyć w pierwszej kolejności, bo one mogą się zacząć interesować starszymi szczurkami...
Gdzieś za 2-3 tygodnie zapraszam na oględziny (powinny mieć już ładne futerko). Za 4-5 tygodni będzie można je chyba bezpiecznie zabrać... o ile pogoda pozwoli (najlepiej byłoby chyba przyjechać po nie samochodem, żeby się nie przeziębiły).
A, słyszałem, ze kolorki futra mogą się zmieniać przez pierwsze tygodnie!
Ostatnio zmieniony pn paź 24, 2005 6:20 pm przez Andre, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum Adopcji i Narodzin”