Strona 1 z 2

[GUZ] kolejne tluszczaki

: pt lis 18, 2005 2:31 pm
autor: szczurkowa_pani
Pamietacie moze jak pisalam o ogromnym guzie na plecach mojego tuptusia...
jakies kilka dni temu wyczulam,ze w miejscu gdzie był guz (a moze cięcie) pojawiły sie dwa malutkie guzki ułozone są w jednej lini, tak jakm przypadało cięcie.
Rozmawiałam z wetem przy okazji wizyty z pieskiem o tym, stwierdzil,ze moze to zrosty...
Eh.ale mam wrazenie,ze te guzki sie troche powiekszyły. Są zupełnie oddzielone od ciałka, moge je chwycić całkowicie.
nie pamietam dobrze co mowił wet po operacji tuptuli.... wiem ze okreslił,ze 100% jest to tłuszczak.
Sama zresztą widziałam tego guza, był okrągły, i gładki, i różowy...
Mozliwe, że to kolejne tłuszczaki? jak myslicie??? od czego sie wogóle te guzki robią?

Dodano po 1 minutach 1 minucie:

aha. dodam jeszcze, że zamierzam robić od dziś tuptusiowi okłady ze skrzypu, o których wyczytałam na jednej ze stron...podobno pomagają przy niezłośliwych guzkach.. yy :( martwie sie. nie chce go znow dawac na operacje. zimą bedzie miał 2 latka, to troche duzo jak na druga operacje chyba ;(

[GUZ] kolejne tluszczaki

: pt lis 18, 2005 3:07 pm
autor: Ania
Jeśli są to zrosty - masuj w tym miejscu po kilka(naście) minut kilka razy dziennie.
Powinny się rozejść w kilka dni.
Jeśli nie przejdą do tygodnia - można podejrzewać przerzuty.
Ja miałam kiedyś właśnie takie "dzikie mięsko" wzdłuż cięcia na palcu, po wypadku z nożem... Po kilku dniach masażu zaczęło się rozchodzić.
Charakterystyczne dla zrostów jest to, że są bardzo twarde.
Acha - masaże mogą być nieprzyjemne więc nie zdziw się, jak ciur będzie uciekał.

[GUZ] kolejne tluszczaki

: pt lis 18, 2005 3:33 pm
autor: szczurkowa_pani
dziekuje., jesli to pomoze, (masaze) to przysiegam- wysle ci kartonik rafaello :) czy innych słodkości.

[GUZ] kolejne tluszczaki

: sob lis 19, 2005 10:08 am
autor: szczurkowa_pani
a moze ma ktos jeszcze jakieś rady,albo wnioski... :(( martwie sie okropnie.
masaze robie tak długo jak wytrzymuje szczurasek i nie zaczyna mnie drapać wdrapując się na szyje.
Guzki są nadal takie jak były, czyli hmm pewnie ok 3mm (jeden jest troche wiekszy) i są twarde. martwie sie,ze ten ogromny guz ktory był wycięty miał jednak komorki złośliwe :( ale zawierzyłam weterynarzowi.

[GUZ] kolejne tluszczaki

: sob lis 19, 2005 2:39 pm
autor: merch
Tłuszczaki często wystepują mnogo. Czyli jeśli tamten był na pewno tłuszczak to mogą być nowe. Taka skłonność. Co do tego ,że są twarde ...nie wiem co dla ciebie jest twarde- tłuszczaki są twardsze niz zwykła tkanka tłuszczowa ale na pewno mniej twardze niż coś złośliwego. Jesli chodzi io zrosty to jak najbardziej moga byc i sa twarde tyle ze raczej nie maja okrągłych kształtów raczej sa to takie zgrubienia bardziej rozlane. Tyle tylko ,że to wszystko raczej tak raczej siak. Zeby wiedzieć cos na pewno trzeba zbadać. POzdrM

Dodano po 1 minutach 1 minucie:

A jescze jedne , jełśi to nie wiadomo co to jest to stanowczo odradzam masaże.

[GUZ] kolejne tluszczaki

: sob lis 19, 2005 4:02 pm
autor: szczurkowa_pani
merch :( ojj to juz wogóle zgłupiałam. no to nie bede masować. Skłonność do tłuszczaków...
Powiem tak: guz ktpory wycieli tuptusiowi był troche miękki, i no wyglądał jak tłuszczak... a teraz te dwa małe...znów ciąć? :( a moze jest jakies lekarstwo które hamuje rozwój tego typu badziewii/?

Dodano po 6 minutach:

od czego się robią te tłuszczaki... czy ma to związek z nieodpowiednim jedzeniem?? przyznam,ze tuptula wcina równo wszystko co mu sie podłozy nie zawsze cos dla niego, bo kawałkiem czekoladki nie pogardzi, ani innymi pychotam niezdrowymi.. :/ poczywiscie poza tym dostaje szczurkowe jedzenie i warzywka...nie wiem cyz czasem nie jest troche za gruby... w kazdym razie, kiedy wycielismy mu tego duzego guza to bez niego strasznie zmizerniał i wszystkie kostki moglam policzyć, ale w krótkim czasie sie mocno zregenerował... to moze byc powód wyskakiwania tłuszczaków?

[GUZ] kolejne tluszczaki

: sob lis 19, 2005 4:21 pm
autor: merch
Nie wiem nic na temat zalezności od diety wydaje mi się ,że nic takiego nie zaobserwowano. To raczej jakaś skłonność genetyczna. Tłuszczaki jak juz się usunie wygladają dość charakterystycznie mają cieniutka torebke i sa zółte zupełnie jak tkanka tłuszczowa tylko własnie jakby ciut bardziej zwarte. U ludzi to jedne z czestrzych nowotworów łagodnych. Na liście coś mówili ze jest cos co ma zmniejszać tłuszczaki , ale nie pamietam co to takiego jak chcesz to zajrzyj na szczurzą liste i poszukaj w archiwum.

Dodano po 2 minutach:

Jełśi są małe to możesz obserwować , jeśli beda rosły tio raczej trzeba usunąć bo bedą mechanicznie przeszkadzać podobnie jak ten pierwszy guz.

[GUZ] kolejne tluszczaki

: sob lis 19, 2005 8:14 pm
autor: szczurkowa_pani
moze głupie pytanie- jaka lista?

[GUZ] kolejne tluszczaki

: sob lis 19, 2005 8:27 pm
autor: merch
szczurkowa na Yahoo po polsku

[GUZ] kolejne tluszczaki

: pn lis 21, 2005 4:08 pm
autor: szczurkowa_pani
Nie moge znaleźć... Czyt moge cie prosić o pomoc ? (albo znalezienie tego wątku ) zrobie wszystko,zeby to juz nie rosło.
Moge dać go na nastepną operacje :( ale on juz nie jest taki młody...

[GUZ] kolejne tluszczaki

: pn lis 21, 2005 10:08 pm
autor: merch
Tez nie znalazłam , dlatego zadałam pytanie na liscie i dostałam taką odpowiedż "skontaktuj się z ludźmi ze strony http://www.szarak.gower.pl a konkretnie ze
Specjalistą Ds. chorób skórnych zwierząt dr Kuleszą.
nazyw specyfiku nie znam ale on go zna, dodam , że lekarstwo jest ekstraktem
z jadu tarantuli (brrr)"


Pozdr M

[GUZ] kolejne tluszczaki

: śr lis 23, 2005 11:05 pm
autor: szczurkowa_pani
Dziekuje, bede jutro dzwonić...
cokolwiek pomoze, to chce to mieć... boje sie tylko ze cena okropnie wielka...

[GUZ] kolejne tluszczaki

: śr lis 23, 2005 11:26 pm
autor: merch
Nie sądze, preparayt homeoptyczne zazwyczaj nie maja wygórowanych cen.

[GUZ] kolejne tluszczaki

: czw lis 24, 2005 12:21 am
autor: Ania
Preparaty homeopatyczne są zazwyczaj wiele droższe od antybiotyków.

[GUZ] kolejne tluszczaki

: czw lis 24, 2005 12:27 am
autor: szczurkowa_pani
merch ale z tego co pamietasz .... to preparat który działa?... warto?