[KRAKÓW] Gdzie jest sprawdzona lecznica?
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Odp: [KRAKÓW] Gdzie jest sprawdzona lecznica?
Dopiero kiedy odwiedzilam ALVET i poznalam dr Olge Jaworska i jej wspolpracowniczke, przekonalam sie, co znaczy kompetentny, zaangazowany wet:) Bardzo goraco polecam!
Godziny otwarcia lecznicy:
pon-pt 12-19
sob 11-14
Na wizyty umawiac sie nie trzeba. Czeka sie rzeczywiscie sporo, ale naprawde warto - przeciez to dlatego, ze kazdy zwierzak potrzebuje dokladnego badania, szczegolowego wywiadu w celu wlasciwej diagnozy i leczenia.
Godziny otwarcia lecznicy:
pon-pt 12-19
sob 11-14
Na wizyty umawiac sie nie trzeba. Czeka sie rzeczywiscie sporo, ale naprawde warto - przeciez to dlatego, ze kazdy zwierzak potrzebuje dokladnego badania, szczegolowego wywiadu w celu wlasciwej diagnozy i leczenia.
Odp: [KRAKÓW] Gdzie jest sprawdzona lecznica?
Ja również polecam
Natomiast polecam lecznice "Centaur" -Wacław Gubała
ul. Piaseckiego 16
tel. 012 2681341 , fax. 012 2681341
Rzeczywiście są tam czasem spore kolejki, ale to świadczy o tym że doktor ma zaufanie u wielu ludzi, nie? Albo ktoś prowadzi lecznice od niedawna albo jest kiepskim weterynarzem jeżeli przed jego gabinetem nie ma pacjentów
Nie jest to specjalista od szczurów ale przyjmuje sporo małych zwierzątek (na półce leży wielka, zużyta księga "Small animals" czy coś takiego ). Chodziłam do niego z psami, jestem zadowolona, poszłam i ze szczurem. Zebrał spory wywiad, osłuchał, zmierzył temperaturę, przypisał zastrzyki (antybiotyk), zapytał czy będę umiała mu zrobić, dokładnie wytłumaczył jak i podał pierwszy.... Niedrogo moim zdaniem. Za wizytę+5 zastrzyków zapłaciłam łącznie 30zł. Ocenił wiek zwierzątka na podstawie zębów i jedyne co to płeć stwierdził "prawie na pewno, ale 100% nie daję" (no ale szczurka młoda była). To miłe że ktoś nie uważa się za wszechwiedzącego i potrafi się do tego przyznać (ja zawsze to doceniam i wolę niż takie udawanie wszechwiedzy)
Natomiast polecam lecznice "Centaur" -Wacław Gubała
ul. Piaseckiego 16
tel. 012 2681341 , fax. 012 2681341
Rzeczywiście są tam czasem spore kolejki, ale to świadczy o tym że doktor ma zaufanie u wielu ludzi, nie? Albo ktoś prowadzi lecznice od niedawna albo jest kiepskim weterynarzem jeżeli przed jego gabinetem nie ma pacjentów
Nie jest to specjalista od szczurów ale przyjmuje sporo małych zwierzątek (na półce leży wielka, zużyta księga "Small animals" czy coś takiego ). Chodziłam do niego z psami, jestem zadowolona, poszłam i ze szczurem. Zebrał spory wywiad, osłuchał, zmierzył temperaturę, przypisał zastrzyki (antybiotyk), zapytał czy będę umiała mu zrobić, dokładnie wytłumaczył jak i podał pierwszy.... Niedrogo moim zdaniem. Za wizytę+5 zastrzyków zapłaciłam łącznie 30zł. Ocenił wiek zwierzątka na podstawie zębów i jedyne co to płeć stwierdził "prawie na pewno, ale 100% nie daję" (no ale szczurka młoda była). To miłe że ktoś nie uważa się za wszechwiedzącego i potrafi się do tego przyznać (ja zawsze to doceniam i wolę niż takie udawanie wszechwiedzy)
Re: [KRAKÓW] polecani i niepolecani
Zdecydowanie potwierdzamodmienna pisze:Polecam : Przychodnię weterynaryjną na ul. Kordiana 60 (Kurdwanów)
bardzo dobre- fachowe i serdeczne podejście do wszelkich stworzeń dużych i małych )
Na kasę nie pazerni :jezor2: co też jest sympatyczne.
Teoretycznie obaj weci mają specjalizacje pod kątem kotów i psów (nie wiem jak się ma sprawa z panią, która tam pracuje, bo jej dyplomów nie widziałam ) , ale praktycznie umieją sobie poradzić chyba z każdym zwierzakiem (do tej pory pamiętam jak przyszłam tam z burundukiem i dr Wilkołaski się nim zachwycał..nawet zawołał drugiego weta,żeby mu pokazać )
Dla gryzoni wydaje mi się najlepsza właśnie ta pani, której niestety nazwiska nie znam, ale właśnie dziś byłam u niej: zrobiła dokłady wywiad, osłuchała, wytłumaczyła wszystko, potem dała zastrzyk z antybiotykiem i czymś co ma wykluczyć alergię i kazała stawić się jutro). Oczywiście dr Wilkołaski również świetny, tylko ja jakoś nigdy nie mogę na niego trafić
A atmosfera jest tam po prostu przemiła I cudnie się odnoszą do zwierzaków
"Trzeba mieć odwagę, aby zmienić to, co można zmienić, zyskać pogodę ducha, by zaakceptować to, czego zmienić nie można oraz posiąść mądrość, aby odróżnić jedno od drugiego" [św. Franciszek]
Re: Tu wed?ug mnie jest..
Zgadzam się w 100%, dziś byłam tam z moim szczurakiem Maurycym i p.doktor zajęła się nim bardzo profesjonalnie Ze 20 minut mówiła o tym, jak należy go żywić i wogóle i o tym, że jej rodzice też mieli szczurka i co jadł. Poza tym dostał dwa zastrzyki (20 zł za wszystko) i jutro jadę raz jeszcze na wizytę kontrolną. Aha, na chwilę obecną mieszczą się już kilka ulic dalej, chyba na Twardowskiego albo zaraz obok.Agusia pisze:Na ulicy Słomianej 17 jest według mnie najlepszy weterynarz prowadzi go p.Anna Godyń tel 269- 12 -38 dni otwarte poniedziałek-piątek 15.0015119.00 sobota 10.0015113.00 właśnie się musze wybrać z moją kochaną chlubą Kluseczką bo coś się jej dzieję więc p.Ania mi poradzi i może da jakieś lekarstwo dl niej no to wybierz sobie co chcesz i od kogo weżmiesz rade mam nadzaieje że wybierzesz dobrze :!: :!: :!:
- dziki_nomada
- Posty: 118
- Rejestracja: sob gru 08, 2007 7:39 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: [KRAKÓW] Gdzie jest sprawdzona lecznica?
Witam po dłuuugiej przerwie
Dostałam dwie szczurzyce ostatnio - jedna ma ok. 2 lat, druga 1,5 roku. Niepokoi mnie stan ich sierści, zwłaszcza strupki i fakt, że się bez przerwy drapią. Poza tym, jedna ma guz i chcę w związku z tym poprosić o doradzenie weterynarza w Krakowie, który zna się na szczurach. Swoje maluchy do tej pory zanosiłam na Piłsudskiego, ale za każdym razem odnosiłam wrażenie, że po prostu stosują leczenie jak dla psa czy kota, a tylko zmieniają proporcje leków. Dopóki chodzi o katar albo wizytę kontrolną, jestem w stanie to zaakceptować, ale jednak wydaje mi się, że tym razem to wymaga specjalisty.
Dostałam dwie szczurzyce ostatnio - jedna ma ok. 2 lat, druga 1,5 roku. Niepokoi mnie stan ich sierści, zwłaszcza strupki i fakt, że się bez przerwy drapią. Poza tym, jedna ma guz i chcę w związku z tym poprosić o doradzenie weterynarza w Krakowie, który zna się na szczurach. Swoje maluchy do tej pory zanosiłam na Piłsudskiego, ale za każdym razem odnosiłam wrażenie, że po prostu stosują leczenie jak dla psa czy kota, a tylko zmieniają proporcje leków. Dopóki chodzi o katar albo wizytę kontrolną, jestem w stanie to zaakceptować, ale jednak wydaje mi się, że tym razem to wymaga specjalisty.
Re: [KRAKÓW] Gdzie jest sprawdzona lecznica?
Ja mogę się tylko powtórzyć i doradzić lecznicę ALVET (jak wyżej).
Re: [KRAKÓW] Gdzie jest sprawdzona lecznica?
Chcialam polecic pania dr Agnieszke Drohobycka z lecznicy przy Bajecznej 1 (okolice Nowohuckiej), jest to specjalistka od wad zebow u gryzoni oraz wszelakich problemow jamy ustnej.
Bardzo podobalo mi sie zaangazowanie ww. Pani podczas operacji mojej Ciri, kiedy to naprawde z troska zajela sie jej wybudzaniem i opieka nad nia.
Dodatkowo podejscie Pani Wet (sama dzwonila, aby sie dowiedziec co z pacjentka) rowniez zasluguje na duzy plus.
Tutaj tez zaznacze maly minus dla dr Wilkolaskiego, ktory oddal mi szczura po operacji niewybudzonego i dodatkowo nic nie wspomnial o tym, ze szczura nalezy dogrzewac, czym nieco stracil w moich oczach.
Dodam ,ze na ulicy Kordiana, najbardziej kompetenta do spraw szczurkowych jest Pani Weterynarz (niestety nie pamietam nazwiska, ale na Kordiana przyjmuje tylko 3 weterynarzy, dwoch panow - Wilkolaski i Serwacki - ktorego raczej nie polecam do szczurkow, niemniej jednak jest baardzo sympatyczny) ktorą to Panią BARDZO GORACO polecam, jako osobe zaangazowana i empatyczna.
Bardzo podobalo mi sie zaangazowanie ww. Pani podczas operacji mojej Ciri, kiedy to naprawde z troska zajela sie jej wybudzaniem i opieka nad nia.
Dodatkowo podejscie Pani Wet (sama dzwonila, aby sie dowiedziec co z pacjentka) rowniez zasluguje na duzy plus.
Tutaj tez zaznacze maly minus dla dr Wilkolaskiego, ktory oddal mi szczura po operacji niewybudzonego i dodatkowo nic nie wspomnial o tym, ze szczura nalezy dogrzewac, czym nieco stracil w moich oczach.
Dodam ,ze na ulicy Kordiana, najbardziej kompetenta do spraw szczurkowych jest Pani Weterynarz (niestety nie pamietam nazwiska, ale na Kordiana przyjmuje tylko 3 weterynarzy, dwoch panow - Wilkolaski i Serwacki - ktorego raczej nie polecam do szczurkow, niemniej jednak jest baardzo sympatyczny) ktorą to Panią BARDZO GORACO polecam, jako osobe zaangazowana i empatyczna.
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Re: [KRAKÓW] Gdzie jest sprawdzona lecznica?
Czy ktoś mógłby wytłumaczyć mi, jak dojechać z Ronda Mogilskiego do lecznicy ALVET (tramwajem albo autobusem) ?
Dopiero od kilku miesięcy mieszkam w Krakowie i nie orientuję się za bardzo
Dopiero od kilku miesięcy mieszkam w Krakowie i nie orientuję się za bardzo
Re: [KRAKÓW] Gdzie jest sprawdzona lecznica?
a czy leczył ktoś z was szczurki w animals service na ul. leszczynowej ??
Re: [KRAKÓW] Gdzie jest sprawdzona lecznica?
Odnośnie tego, co napisała *Delilah*: przed kastracją Dolarka, wypytywałam dra Wilkołaskiego o rodzaj stosowanej przez Nich narkozy; uspokoił mnie, że mają „z górnej półki” (przy okazji okazało się, że moje przekonanie o tym że wziewna jest mniej obciążająca, jest nie do końca uzasadnione), że nie mają przypadków niewybudzenia.
Dolarka odebrałam zaczynającego się budzić (to chyba lepiej dla niego); o dogrzewanie zapytałam wprost i usłyszałam, że jeśli w mieszkaniu nie jest zimno- a chłopak będzie się budził „normalnie”( i będzie cieplutki)- nie ma takiej potrzeby. Toteż nie dogrzewałam (trochę podkręciłam kaloryfer). Prawdę mówiąc, to chyba w zbyt wysokiej temperaturze trudniej się oddycha.
Okazało się także, że Oni bardzo ostrożnie dawkują narkozę nie podając od razu całej wyliczonej dawki (reakcja jest ponoć bardzo indywidualną cechą organizmu i w przypadku Dolara np. wystarczyła połowa „książkowej” dawki ).
Jeśli chodzi o dr. Serwackiego – najlepiej o jego rzetelności świadczy, że nie mając zbyt wielkiego doświadczenia ze szczurkami, jeśli ma jakiekolwiek wątpliwości, konsultuje to z innymi specjalistami- zdarzało się, że przy mnie dzwonił właśnie do pani dr. Agnieszki Drohobyckiej (co potwierdza dobrą opinię którą ma na Jej temat * Delilach * )
To właśnie dr. Serwacki wyciągnął kiedyś mojego Jędrulkę z zapalenia mózgu, więc zawsze będzie dla mnie Wetem Znakomitym.
Co do Pani Doktor, w pełni się zgadzam, ale to już rozważania z gatunku „o wyższości kobiet nad facetami”
Dolarka odebrałam zaczynającego się budzić (to chyba lepiej dla niego); o dogrzewanie zapytałam wprost i usłyszałam, że jeśli w mieszkaniu nie jest zimno- a chłopak będzie się budził „normalnie”( i będzie cieplutki)- nie ma takiej potrzeby. Toteż nie dogrzewałam (trochę podkręciłam kaloryfer). Prawdę mówiąc, to chyba w zbyt wysokiej temperaturze trudniej się oddycha.
Okazało się także, że Oni bardzo ostrożnie dawkują narkozę nie podając od razu całej wyliczonej dawki (reakcja jest ponoć bardzo indywidualną cechą organizmu i w przypadku Dolara np. wystarczyła połowa „książkowej” dawki ).
Jeśli chodzi o dr. Serwackiego – najlepiej o jego rzetelności świadczy, że nie mając zbyt wielkiego doświadczenia ze szczurkami, jeśli ma jakiekolwiek wątpliwości, konsultuje to z innymi specjalistami- zdarzało się, że przy mnie dzwonił właśnie do pani dr. Agnieszki Drohobyckiej (co potwierdza dobrą opinię którą ma na Jej temat * Delilach * )
To właśnie dr. Serwacki wyciągnął kiedyś mojego Jędrulkę z zapalenia mózgu, więc zawsze będzie dla mnie Wetem Znakomitym.
Co do Pani Doktor, w pełni się zgadzam, ale to już rozważania z gatunku „o wyższości kobiet nad facetami”
Re: [KRAKÓW] Gdzie jest sprawdzona lecznica?
a ja odradzam wizytę u dr Jaworskiej, jest niekompetentna, nastawiona wyłącznie na pieniądze. Miałam z nią ciężkie przejścia, kiedy Dżumik miał ropnia. Nawet jak okazało się, że to był ropień a nie guz( na guza leczyła Dżumę przez długi czas-zupełnie niepotrzebnie), nie przyznała się do pomyłki i chciała dalej leczyć Dżumę z raka!
Polecam natomiast dr Wojnara na alei Mickiewicza 47. Zawsze mówi uczciwie, jakie są szanse wyleczenia zwierzaczka, kiedy nie jest w stanie nic zrobić też o tym mówi. Uratował mi już dwa szczury i jestem mu za to niezmiernie wdzięczna. Pieniądze u niego nie są tak ważne, jak zdrowie szczurka ( nie zdarzyło mi się, żebym za wizytę zapłaciła więcej niż 20 zł, już z lekarstwami na cały tydzień). Ma również całodobowy dyżur, jeżeli pojawi się nagły przypadek. Myślę, że można na nim polegać. Polecam.
Polecam natomiast dr Wojnara na alei Mickiewicza 47. Zawsze mówi uczciwie, jakie są szanse wyleczenia zwierzaczka, kiedy nie jest w stanie nic zrobić też o tym mówi. Uratował mi już dwa szczury i jestem mu za to niezmiernie wdzięczna. Pieniądze u niego nie są tak ważne, jak zdrowie szczurka ( nie zdarzyło mi się, żebym za wizytę zapłaciła więcej niż 20 zł, już z lekarstwami na cały tydzień). Ma również całodobowy dyżur, jeżeli pojawi się nagły przypadek. Myślę, że można na nim polegać. Polecam.
Re: [KRAKÓW] Gdzie jest sprawdzona lecznica?
Odnośnie Alvetu raz jeszcze. O dr Jaworskiej nic nie napiszę, ponieważ moimi szczurasami już od dawna zajmuje się jej współpracowniczka - dr Sabina Gałganek (tel. 510084173) i tej pani w pełni ufam. Zależy jej na zdrowiu zwierzaków, wie, co robi i podchodzi do ogonów z sercem (a od niedawna sama ma dwie szczurzyce). Do niej wciąż się umawiać wcześniej nie trzeba, ale przygotować na dłuższe czekanie. Nie ma jej w czwartki w lecznicy.
Nie wiem, jak to wygląda w innych lecznicach, ale w Alvecie usypianie szczura przed kastracją wygląda tak jak to odmienna opisała wyżej - czyli najpierw zwierzak dostaje połowę sugerowanej dawki i dopiero gdy nie podziała, więcej. Ogon zostaje pod ich opieką póki się nie wybudzi, choćby miało to oznaczać oddanie go dopiero na drugi dzień, bo w razie komplikacji mogą więcej zdziałać niż opiekun.
Nie polecam lecznicy na os. Zielonym koło poczty (Nowa Huta). Co do kompetencji, to coś na temat szczurów wiedzą (ale na przykład leczenie antybiotykami skróciliby do 3-5 dni!). Ale na wszelkie sposoby chcą wyciągnąć od człowieka kasę, choć nawet do końca szczura nie zbadają i odnosi się wrażenie, że się zwierzakiem brzydzą. Przykład: moje trzyogonowe stado dostało zastrzyk z antybiotyku, sterydu i papkę na odrobaczenie doustnie i policzyli sobie za to 120zł. Za kolejne zastrzyki z antybiotyku miałam przez kolejne 2 dni płacić po 45zł. Trafiłam tam, ponieważ dr Gałganek tego dnia nie pracowała, a tę lecznicę mam dosłownie pod nosem, ale więcej nie trafię.
Nie wiem, jak to wygląda w innych lecznicach, ale w Alvecie usypianie szczura przed kastracją wygląda tak jak to odmienna opisała wyżej - czyli najpierw zwierzak dostaje połowę sugerowanej dawki i dopiero gdy nie podziała, więcej. Ogon zostaje pod ich opieką póki się nie wybudzi, choćby miało to oznaczać oddanie go dopiero na drugi dzień, bo w razie komplikacji mogą więcej zdziałać niż opiekun.
Nie polecam lecznicy na os. Zielonym koło poczty (Nowa Huta). Co do kompetencji, to coś na temat szczurów wiedzą (ale na przykład leczenie antybiotykami skróciliby do 3-5 dni!). Ale na wszelkie sposoby chcą wyciągnąć od człowieka kasę, choć nawet do końca szczura nie zbadają i odnosi się wrażenie, że się zwierzakiem brzydzą. Przykład: moje trzyogonowe stado dostało zastrzyk z antybiotyku, sterydu i papkę na odrobaczenie doustnie i policzyli sobie za to 120zł. Za kolejne zastrzyki z antybiotyku miałam przez kolejne 2 dni płacić po 45zł. Trafiłam tam, ponieważ dr Gałganek tego dnia nie pracowała, a tę lecznicę mam dosłownie pod nosem, ale więcej nie trafię.
WAŻNE
witam czy zna ktos jakas klinike w krakowie ktora mogla by wykastrowac mi szczurasa? bo przez blad weterynarki mam teraz 13 oseskow w domu ... a nie chce miec co miesiac nowej 'porcji' i nie chce tez oddawac mojego kochanego samczyka .. prosze o kontakt na gadu 8369778
Przeniesione i scalone. /Agata
Przeniesione i scalone. /Agata
- susurrement
- Posty: 1957
- Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: WAŻNE
kurcze, forum jest przejrzyste, naprawdę wystarczy zerknąć i można wszystko znaleźć:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=13&t=183
tu spis tematów na części o weterynarzach, pod hasłem Kraków masz kilka linków.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=13&t=183
tu spis tematów na części o weterynarzach, pod hasłem Kraków masz kilka linków.
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
Re: [KRAKÓW] Gdzie jest sprawdzona lecznica?
Pero polecam dr Niedziółkę z animal service, na ul. leszczynowej