[KASTRACJA] zdecydowac sie czy nie?

Niepokojące zachowania szczurów, objawy chorób i ich leczenie.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
rattus94l
Posty: 31
Rejestracja: wt maja 17, 2011 8:41 pm

Re: Czy muszę moje szczurki wypuszczać?

Post autor: rattus94l »

hm kastracja zwierząt to ogromne głupstwo i krzywda dla zwierzęcia. Rozumiem kastracje fretek lub kotek, bo im grozi śmierć jak ich nie zapłodni samiec w czasie ruji ale żeby szczura?? Mam jednego samca, okropnie starego ok 2,5 lat którego z resztą dostałam i mam go od miesiąca. A samiczki są młodziutkie i też od niedawna. Do samca to też jakiegoś starszego trzeba znaleść. Tyle, że ja nie ufam za bardzo sklepom zoologicznym i wole zaadoptować Tylko z warszawskiego kakadu biorę ogony.
"Wyjdź z domu na świat, którego nie ma w reklamach." Słoń - ASP

'Ktoś idzie na łatwiznę, a Ty się przyzwyczaj,
Że jak chcesz coś od życia musisz mu to wyrwać' Słoń - Marsz robotów
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Czy muszę moje szczurki wypuszczać?

Post autor: noovaa »

Na jakiej podstawie tak piszesz ? Z posiadanej wiedzy medycznej ? Z powodu lat doświadczenia ?

Jeśli chcesz porozmawiać o kastracji, mamy o niej temat i tam możesz napisać. Tu nie offtopuj, a tym bardziej rozsiewaj herezji. 2.5 roku to za dużo na kastracje, ale to co napisałaś ...... nie będę komentować. Zapraszam do czytania.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
rattus94l
Posty: 31
Rejestracja: wt maja 17, 2011 8:41 pm

Re: Czy muszę moje szczurki wypuszczać?

Post autor: rattus94l »

e... przecież nie pisałam że chce go kastrować :/ ale spoko. Wczoraj ten temat o kastracji czytałam. Ale i tak tego nie popieram :(
"Wyjdź z domu na świat, którego nie ma w reklamach." Słoń - ASP

'Ktoś idzie na łatwiznę, a Ty się przyzwyczaj,
Że jak chcesz coś od życia musisz mu to wyrwać' Słoń - Marsz robotów
Awatar użytkownika
Sky
Posty: 1567
Rejestracja: pn cze 15, 2009 4:27 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czy muszę moje szczurki wypuszczać?

Post autor: Sky »

rattus94l pisze:hm kastracja zwierząt to ogromne głupstwo i krzywda dla zwierzęcia. Rozumiem kastracje fretek lub kotek, bo im grozi śmierć jak ich nie zapłodni samiec w czasie ruji ale żeby szczura?? Mam jednego samca, okropnie starego ok 2,5 lat którego z resztą dostałam i mam go od miesiąca. A samiczki są młodziutkie i też od niedawna. Do samca to też jakiegoś starszego trzeba znaleść. Tyle, że ja nie ufam za bardzo sklepom zoologicznym i wole zaadoptować Tylko z warszawskiego kakadu biorę ogony.
Przepraszam... co? Kotka nie umiera, jeżeli kot jej nie zapłodni podczas rui. Co to za głupota. Widać, że Twoja wiedza jest dość ograniczona i nie masz racji. Kotki się kastruje, owszem, to jest bardzo dobre rozwiązanie, ale żeby zapobiec ropomaciczu, nowotworom czy innym dolegliwością związanym z narządami płciowymi, ale równie dobrze te choroby grożą kotce, która kocięta miała.
Moja pierwsza kotka nie była kastrowana, przeżyła 10 lat i zmarła nie z powodu posiadania macicy, ale z powodu kociej białaczki.
Kastrowanie nie męczy zwierzęcia, niektórzy robią to po to, by zapobiegać chorobom lub by ujarzmić hormony. Zwierzęciu nie jest żal, czy ma jądra, jajniki, czy jest zdolny do rozrodu, bo po prostu nie ma nawet o tym świadomości, a jeżeli nie ma przeciwwskazań co do kastracji, a jest ona konieczna, to w czym problem?

Potem zaprzeczasz sama sobie - nie ufasz sklepom zoologicznym, wolisz adoptować, a po chwili piszesz, że bierzesz ogony z Kakadu. Sklep zoologiczny, to sklep zoologiczny, większość zwierząt w różnych sklepach są z tego samego źródła, czyli w większości z wielkich rozmnażalni, gdzie warunki są tragiczne. Szczególnie pewnie w Kakadu, które jest wielkim sieciowcem.

2,5 letni samiec jest za stary na kastracje, ale ty bardziej go męczysz, trzymając go samego.

Trochę się uniosłam, ale po prostu nie mogę czytać takich głupot...
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.

http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Awatar użytkownika
rattus94l
Posty: 31
Rejestracja: wt maja 17, 2011 8:41 pm

Re: Czy muszę moje szczurki wypuszczać?

Post autor: rattus94l »

e... aha :/ dobra ja się już może nie odzywam bo znowu zostanę zwilczowana a mam lepsze zajęcia niż czytać o tym że jestem tępa bo w tym jesteście tutaj najlepsi zamiast poradzić wolicie kogoś zmieszać z gnojem. Już na terrarium.com.pl lepsze porady dostanę niż tutaj
"Wyjdź z domu na świat, którego nie ma w reklamach." Słoń - ASP

'Ktoś idzie na łatwiznę, a Ty się przyzwyczaj,
Że jak chcesz coś od życia musisz mu to wyrwać' Słoń - Marsz robotów
Awatar użytkownika
Kluska123
Posty: 3096
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 10:35 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czy muszę moje szczurki wypuszczać?

Post autor: Kluska123 »

Spokojnie, spokojnie :) Nikt tu nikogo nie zlinczował, nie zaatakował. Zaufaj bardziej doświadczonym osobom.
A z zoologicznego się nie adoptuje, by the way ;)
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin

Do zobaczenia Skarby moje...
Awatar użytkownika
Sky
Posty: 1567
Rejestracja: pn cze 15, 2009 4:27 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czy muszę moje szczurki wypuszczać?

Post autor: Sky »

rattus94l pisze:e... aha :/ dobra ja się już może nie odzywam bo znowu zostanę zwilczowana a mam lepsze zajęcia niż czytać o tym że jestem tępa bo w tym jesteście tutaj najlepsi zamiast poradzić wolicie kogoś zmieszać z gnojem. Już na terrarium.com.pl lepsze porady dostanę niż tutaj
Gdzie napisałam, że jesteś tępa? Po prostu wytknęłam twoje błędne myślenie i zaprzeczanie samej sobie. Zaufaj radom ludzie, którzy mają większe doświadczenie, poczytaj tematy. Trochę więcej dystansu i normalnego podejścia do krytyki, a nie obrażanie się jak dziecko.
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.

http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Awatar użytkownika
rattus94l
Posty: 31
Rejestracja: wt maja 17, 2011 8:41 pm

Re: Czy muszę moje szczurki wypuszczać?

Post autor: rattus94l »

ehe...
"Wyjdź z domu na świat, którego nie ma w reklamach." Słoń - ASP

'Ktoś idzie na łatwiznę, a Ty się przyzwyczaj,
Że jak chcesz coś od życia musisz mu to wyrwać' Słoń - Marsz robotów
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: [KASTRACJA] zdecydowac sie czy nie?

Post autor: noovaa »

Nikt na Ciebie nie najeżdża ani nie miesza z błotem. Piszesz bzdury, wprowadzając w błąd mniej doświadczonych użytkowników. Czego oczekujesz ? Jakbyś napisała "moim zdaniem", odebrane by to zostało inaczej.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
rattus94l
Posty: 31
Rejestracja: wt maja 17, 2011 8:41 pm

Re: [KASTRACJA] zdecydowac sie czy nie?

Post autor: rattus94l »

o ludzie o ludzie chyba jak pisze coś to chyba jest coś co ja osobiście myślę na dany temat. Przeciez nie zaczynam zdania od : Powniście zrobić tak i tak. Eh... Więc nie wiem kogo mam tu wprowadzać w błąd.
"Wyjdź z domu na świat, którego nie ma w reklamach." Słoń - ASP

'Ktoś idzie na łatwiznę, a Ty się przyzwyczaj,
Że jak chcesz coś od życia musisz mu to wyrwać' Słoń - Marsz robotów
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: [KASTRACJA] zdecydowac sie czy nie?

Post autor: noovaa »

kastracja zwierząt to ogromne głupstwo i krzywda dla zwierzęcia
grozi śmierć jak ich nie zapłodni samiec w czasie ruji
Są to informacje pisane w taki sposób, jakby były potwierdzone medycznie ...

Inaczej brzmi: "wg mnie to głupstwo i krzywda" a inaczej stanowcze " to ogromne głupstwo i krzywda ".

Wyobraź sobie że wielu z nas ma kastrowane szczury .. i co prawda zdarza się, że zabieg się nie powiedzie .. i jest zawsze ryzyko. Ale jeśli tylko sam zabieg się uda, to zwierze jest tak samo szczęśliwe, albo i bardziej niż było przed kastracją. Dlatego nie rozumiem stwierdzenia że jest to krzywda.

Ostatnio kastrowałam 22 miesięcznego Remiego, właśnie po to, żeby dołączył do samiczego stada. Jeśli szczur jest zdrowy, a kastracja robiona jest na wziewce, to szanse że coś się nie powiedzie są niewielkie. Ale powyżej 2 lat już się ciąć nie powinno, jeśli zagrożenie życia nie występuje ( czyli tylko ewentualne guzy ).
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
rattus94l
Posty: 31
Rejestracja: wt maja 17, 2011 8:41 pm

Re: [KASTRACJA] zdecydowac sie czy nie?

Post autor: rattus94l »

http://www.niechcianeizapomniane.org/index.php?id=12

czyli poniekąd kotki i suczki się styrylizuje i fretki tak samo. Na temat kastracji kotów na razie niczego nie mam ciekawego
"Wyjdź z domu na świat, którego nie ma w reklamach." Słoń - ASP

'Ktoś idzie na łatwiznę, a Ty się przyzwyczaj,
Że jak chcesz coś od życia musisz mu to wyrwać' Słoń - Marsz robotów
Awatar użytkownika
rattus94l
Posty: 31
Rejestracja: wt maja 17, 2011 8:41 pm

Re: [KASTRACJA] zdecydowac sie czy nie?

Post autor: rattus94l »

nie wiadomo czy to daje szczęście szczurowi że nie może mieć potomstwa. I nie wiem jaki ma korzystny i negatywny wpływ na gospodarkę hormonalną. Nie które zwierzęta szybko tyją. Tylko tyle wiem jaki ma negatywny wpływ. Wiem że kastracja/styrylizacja skutecznie zapobiega nie chcianej ciąży i w przypadku kotów, psów i fretek pozwala na dłuższe i zdrowsze życie. Ale czy u szczura to jest dość konieczne... nie wiem czy to pomaga jakoś przed chorobami macicy...
"Wyjdź z domu na świat, którego nie ma w reklamach." Słoń - ASP

'Ktoś idzie na łatwiznę, a Ty się przyzwyczaj,
Że jak chcesz coś od życia musisz mu to wyrwać' Słoń - Marsz robotów
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: [KASTRACJA] zdecydowac sie czy nie?

Post autor: noovaa »

Ale to nie jest tak, że jak tego nie zrobisz to umrą.... mogą nawet nie zachorować .. i to czy zajdzie wcześniej zwierzak w ciążę też nie daje pewności że dana choroba się nie pojawi :) - o tym pisałam, że wprowadzasz ludzi w błąd.

Ja ogólnie, najchętniej kastrowałabym i sterylizowała wszystkie zwierzęta. Jest to dobre dla zdrowia i idealny sposób na zapobieganie bezdomności zwierząt.

U samicy szczura sterylizacja zapobiega / albo bardzo zmniejsza ryzyko wielu chorób układu płciowego. U samca, kastracja zmniejsza problemy hormonalne, zmniejsza agresję i niepokój, które czasem są tak uciążliwe, że szczur sam sobie robi krzywdę gryząc swoje stado i właściciela. Więc to nie tak, że u szczurów to nic nie daje. Problem w tym że szczury są delikatne. Lekarz musi być dobry, szczur zdrowy i jeśli jest możliwość, narkoza najlepiej wziewna.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: [KASTRACJA] zdecydowac sie czy nie?

Post autor: nausicaa »

do tego dorzucę też króliczyce.

samiczki w ogóle powinno się sterylizować, bo zwierzęcy organizm, który nie rodzi w większości cykli produkuje za dużo hormonów, organizm się hormonalnie rozstraja i powoduje to nowotwory (sutka, macicy i inne, bo guzy są w większości hormnalnie zależne). także w przypadku takich zwierząt jak np króliki, które non stop są płodne, jednorazowe urodzenie za dużo nie pomoże.sterylka jest więc zalecana u samic.

z samcami jest inaczej, bo nie ma zaburzeń równowagi hormonalnej, za to jeśli samiec jest nadpobudliwy i robi się niespokojny i agresywny, bo nie może sobie pozapładniać albo jest zbyt terytorialny, to dla jego spokoju psychicznego warto jest go wykastrować.

i to jest zdanie nie moje, ale weterynarz dr Lewandowskiej
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
ODPOWIEDZ

Wróć do „Objawy i leczenie”