Strona 1 z 11

Mam taki problem, ze nie wiem juz co mam zrobic...

: śr lip 27, 2005 5:52 pm
autor: Cobra
Tagi: sprzeciw, trzymanie, dwóch, dwójki, szczurów

Z rodzicami nie bylo problemu na jednego szczura, ale z doswiadczenia forum widze, ze lepiej jest miec 2 lub wiecej. Przez wakacje moge sie z nim bawic godzinami! Ale co innego w roku szkolnym kiedy jest nauka. Bede z nim mogla spedzac mniej czasu. No wiec pomyslalam, ze skoro on jest mlody to lepiej go w tym wieku laczyc niz na starosc. Mam klatke dostosowana na 1 osobnika. A wiec przejdzmy do problemu: jak ublagac rodzicow, zeby dokupic jeszcze jednego szczura, a co sie z tym wiaze jeszcze jedna klatke(po co wywalac stara jak jest dobra, po prostu je polacze) I czy ozna polaczyc rurka plastikowy transporterek z klatka jako dodatkowe pomieszczenie?

PS:wiem ze zadaje duzo pytan, po prostu nie chce popelniac bledow.

Mam taki problem, ze nie wiem juz co mam zrobic...

: śr lip 27, 2005 6:00 pm
autor: Ewelka
Uważam, że jak najbardziej można połączyć transporterek z klatką. A co do ilości szczurków powinno kupować się co najmniej 2 szczurki gdyż są to zwierzęta stadne. Ale jesli decydujemy się na 1 szczurka nie popełniamy większego błędu...owszem w stadzie czułby się on lepiej ale nie oznacza to że 1 szczurkowi będzie źle. Jeżeli poświęcisz mu dużo czasu, zapewnisz rozrywkę to na pewno będzie szczęśliwy ale nigdy aż tak jak gdyby miał kolegę. Pozdrawiam ;)

Mam taki problem, ze nie wiem juz co mam zrobic...

: śr lip 27, 2005 6:00 pm
autor: Kaka
pewnie, ze można połączyc rurką klatke z transporterkiem. A co do wielkości klatki no to myślę, ze jak będą często wypuszczane to nie będzie problemu z tym, ze klatka jest mała. Na jednego szczurka klatka musi miec mniej więcej takie wymiary 35X45X50cm, a na 2 szczurki 45X55X60cm. możesz zawsze skorzystać jeszcze z kalkulatora
http://www.fancy-rats.co.uk/information ... /index.php
Pozdrawiam :wink:
a ze szczurkiem to zrób tak, ze przynieś go poprostu do domu i niech będą razem w klatce, powiedz rodzicą, ze będzie im razem lepiej i i tak razem siedzą to dodatkowego problemu nie będą sprawiać :wink:

Mam taki problem, ze nie wiem juz co mam zrobic...

: śr lip 27, 2005 6:03 pm
autor: Cobra
tylko ze moj szczurasek juz przerusl moje oczekiwania, miala byc samica a jest samiec i to duzy...

Mam taki problem, ze nie wiem juz co mam zrobic...

: śr lip 27, 2005 6:31 pm
autor: falka
A co do transporterka to fajnie by było zrobić w nim digging box :), czyli prostu nasypać wyprażonej w piekarniku ziemi i poukrywać jakieś skarby (zasiać owies, powkładać gałązki, smakołyki). Powodzenia z rodzicami, mi się nie udało :).

Mam taki problem, ze nie wiem juz co mam zrobic...

: śr lip 27, 2005 6:35 pm
autor: Cobra
falka przykro mi z powodu twoich rodzicow! ja najpierw mialam jaszczurke, ale zdechla, terra sprzedalam i kupilam szczurka, tak rodzicom trulam o jaszczurke(jestem wytrwala 2 lata) ze sie zgodzili, a na szczura chociaz "gorszy" dla nich zgodzili sie w 2 dni! wiedza chyba ,ze jak na cos sie upre to nie odpuszcze, moze sie uda z ta klatka... a swoim mow, pokaz, ze jestes smutna itp.
moze sie uda...

Mam taki problem, ze nie wiem juz co mam zrobic...

: śr lip 27, 2005 6:41 pm
autor: falka
No ja o jednego musiałam się w końcu popłakać... tak wiem, że to komiczne jak się ma 20 lat :P. Ale teraz to widzę, że nic z tego nie będzie... w każdym razie powodzenia!

PS. A tak poza tym moja Iset już jest duża i ma swoje nawyki ;) - była bardzo, bardzo źle nastawiona do obcych szczurków na jej terenie - najeżona w kulkę, pokazy karate, ostatecznie gryzienie (udało mi się interweniować, ale dostałam rykoszetem :wink: ). W tej sytuacji branie kolejnego szczurka i trzymanie w osobnej klatce mijałoby się z celem :).

Mam taki problem, ze nie wiem juz co mam zrobic...

: śr lip 27, 2005 6:46 pm
autor: Cobra
hmmm... z tego co wiem o ludziach skoro ma sie 18 lat to jest sie juz doroslym, a skoro ty masz 20 to powiedz ze jestes juz dorosla i ze nie masz zamiaru sluchac odmowy, a z reszta czy rodzice pytaja sie nas czy moga sobie kupic np. meble do sypialnui? w koncu to ich pokuj i my nie mamy na to wplywu bo tyo jest ich "rzecz" . szczur to twooja "wlasnosc" mozesz sobie zrobic co chcesz ze swoja "wlasnoscia"

[ Dodano: Sro 27 Lip, 2005 ]
sory ze nazywam szczurka w tak okrutny sposob

Mam taki problem, ze nie wiem juz co mam zrobic...

: śr lip 27, 2005 6:52 pm
autor: mataforgana
[quote="Ewelka"]Ale jesli decydujemy się na 1 szczurka nie popełniamy większego błędu...owszem w stadzie czułby się on lepiej ale nie oznacza to że 1 szczurkowi będzie źle. [/quote]

Ewelka, ty uważaj, co piszesz, za takie poglady można na tym forum zdrowo oberwac po głowie... ;)

Cobra - tak, to dobry pomysł! - przygarnij jakiegos szczurka, na SSA -> http://ratadiocja.w.interia.pl/ są obecnie małe samce do adopcji... szczurak bedzie sie czuł duzo lepiej w towarzystwie kolegi i nie będa obaj tak odczuwać samotności, gdy bedziesz mocno zajęta. tylko pamietaj, że mimo wszystko obaj nadal beda potrzebowali twojej uwagi ;) powodzenia z rodzicami!

Mam taki problem, ze nie wiem juz co mam zrobic...

: śr lip 27, 2005 7:16 pm
autor: Ania
[quote="Cobra"]a skoro ty masz 20 to powiedz ze jestes juz dorosla i ze nie masz zamiaru sluchac odmowy, a z reszta czy rodzice pytaja sie nas czy moga sobie kupic np. meble do sypialnui? w koncu to ich pokuj i my nie mamy na to wplywu bo tyo jest ich "rzecz" . szczur to twooja "wlasnosc" mozesz sobie zrobic co chcesz ze swoja "wlasnoscia" [/quote]

Ja jednak proponuję bardziej dyplomatyczne rozwiązanie. Kwestia wieku nie czyni dorosłości, to raz, a dwa - to nie jest Jej pokój tylko mieszkanie rodziców i niestety musi się dostosować do Ich woli - póki tam mieszka. Gorzka prawda.
Ja wynajmując komuś pokój również zaznaczam, że nie wyrażam zgody na większe zwierzęta ani na mniejsze będące drapieżnikami (jak fretka np). Mam takie prawo, bo to moje mieszkanie i nie muszę się z niczego tłumaczyć.
Myślę, że koleżanka zrobi większe wrażenie na rodzicach wykazując się dojrzałością emocjonalną w przypadku, kiedy przyzna im Ich racje i zapyta, czy może też wygłosić swoje. W większości przypadków to działa - rodzice zauważą, że Ich córka jest rozsądną osobą.

Mam taki problem, ze nie wiem juz co mam zrobic...

: czw lip 28, 2005 7:43 am
autor: falka
[quote="Ania"]Ja jednak proponuję bardziej dyplomatyczne rozwiązanie. Kwestia wieku nie czyni dorosłości, to raz, a dwa - to nie jest Jej pokój tylko mieszkanie rodziców i niestety musi się dostosować do Ich woli - póki tam mieszka. Gorzka prawda. [/quote]

Dokładnie. Mieszkam z nimi i nie mam zamiaru narażać naszych, na szczęście dobrych, stosunków na pogorszenie. Rodzice niejedno ze mną przeżyli, mama gotuje mi od kilku lat osobne obiady, bo jestem wege, więc myślę, że nie mam co narzekać :). Mieszkanie ma 36m^2 - o psie nigdy nie mogło być mowy, ale jak będę miała swoje mieszkanko... psiaka psiaka psiaka :drunken: :).

Mam taki problem, ze nie wiem juz co mam zrobic...

: czw lip 28, 2005 8:18 am
autor: Cobra
hmmm... no to ciezko z tym mieszkaniem, wiem ze to ich i my tak wlasciwie tylko tam mieszkamy. Ale i tak ja bardzo nie lubie kiedy moja mama idzie do mojego pokoju i mowi, ze jest balagan, wiem ze pokuj jest pod ich dachem, ale sama nazwa swiadczy moj pokuj, jednak rodzice nawet wtedy gdy nie maja racji to my ich dzieci niestety musimy im ja przyznac...

Mam taki problem, ze nie wiem juz co mam zrobic...

: czw lip 28, 2005 8:49 am
autor: Nisia
Cobra, ja uważam, że wszelkie tłumaczenie, że dwa szczurki lepiej sobie żyją niż jeden, ze sprawiają tyle samo problemów, a nie więcej na rodzicach nie sprawi żadnego wrażenia. On się po prostu muszą o tym przekonać. Najlepiej zaproponuj im doświadczenie - weź na próbę drugiego szczurka. Niech Twoi rodzice przekonają się, zę dwa szczurki śmiecą tyle samo co jeden, tyle samo czynią szkód, mniej-więcej tyle samo jedzą to pewnie zgodzą się, abyś miała dwa. Istnieją jednak pewne warunki:
- Twoi rodzice lubią szczurka, albo chociaż tolerują
- dbasz o porządek w klatce, nie śmierdzi z niej, usuwasz stare jedzenie itd., szczurek chodzi czysty (chodzi o to, aby rodzice nie musieli sprzątać u Twojego szczurka!)
- nie kupuj nowej klatki, aż rodzice nie zgodzą się na pozostanie drugiego szczurka na stałe. A jak go polubią, to pewnie sami stwierdzą, zę klatka jest za mała i bez oporów dadzą pieniądze
- i pamiętaj: NIC NA SIŁĘ! Rodzice lubią, kiedy wszystko odbywa się za ich zgodą. Więc - najpierw propozycja eksperymentu (na eksperyment powinni sie zgodzić), potem nowy szczurek, a potem, po ich zgodzie na jego pozostanie, nowa klatka
- i pamiętaj - skoro masz już samca to drugi szczurek MUSI być samcem! Rodzice by się wściekli, gdyby urodziłyby sie u Ciebie młode!

A z tym pokojem to jest tak - niby Twój pokój to Twój pokój, ale WSZYSCY rodzice (zdarzają się wyjątki, ale to dosłownie wyjątki) uważają, ze pociechy nie potrafią sprzątać i kontrolują porządek w ich pokoju. Bo po prostu życzą sobie mieć porządek w CAŁYM SWOIM mieszkaniu. I nic na to nie poradzisz, póki nie zamieszkasz we własnym mieszkaniu. Nawet w akademiku (o ile będziesz w takowym mieszkać) trzeba się przystosować do współlokatorki.

Mam taki problem, ze nie wiem juz co mam zrobic...

: czw lip 28, 2005 8:57 am
autor: Cobra
ok z tym eksperymentem to wszystko fajnie, tylko jest jeden maly problem, nie mam niko od kogo mozna by bylo wziasc owego "szczurka eksperymentalnego" :wink: a wiec z kad go wziasc, przeciez nie pojade na koniec polski po szczurka(rodzice sie na pewno na taka podroz nie zgodza)?

PS: moze na poczatku mama by sie wsciekla na mala rodzinke ale potem troche by sie uspokoila :D

Mam taki problem, ze nie wiem juz co mam zrobic...

: czw lip 28, 2005 9:07 am
autor: Nisia
Od tego jest SSA, albo dział "narodziny". Możesz sie umówić przecież, że weźmiesz tylko "na próbę" - na tydzień czy dwa. Jak powiesz, jaka jest sytuacja to na pewno każdy się zgodzi - bo tu przeciez chodzi o dobro szczurków. A Częstochowa nie za światem. W SSA, albo w odpowiednicm wątku w Pogaduchach ludzie podaja informacje skąd dokąd i kiedy będą jechac i mogą przewieźć szczurka.

PS. A z potencjalnym niechcącym rozmnożeniem to wcale nie jest tak - masz "nagle" dodatkowe 12 szczurków i musisz je mieć u siebie co najmniej przez 5 tygodni (albo dłużej, jeśli nie znajdziesz im nowych opiekunów), to są dodatkowe koszty (inne jedzenie dla karmiącej szczurki, no i dla maluchów, choroby maluchów - ludzie z forum, którzy kiedyś rozmnażali szczurki wiedzą coś o tym) i NA PEWNO żaden rodzic nie będzie życzył sobie takiego nagłego "+12". Uwierz mi...
I dlatego szczurki MUSZĄ być tej samej płci. Jeżeli są róznej to nawet po pokoju nie będą mogły razem biegać (nie mówiąc już o mieszkaniu w jednej klatce), bo nie będą się bawić, tylko od razu przejdą "do rzeczy" i samica będzie w ciąży. A szczurki są bardzo płodne...

PS2. Do MODÓW. Czemu niechcący jest traktowany jako błąd? Przecież to zaprzeczenie od "chcący"?