[SCHORZENIA NEUROLOGICZNE] problemy neurologiczne

[boudica]

Smyk ma 1,5 roku Widać że poruszanie się sprawia mu kłopot ale na kanapę wskoczy Wydaje mi się że pije mniej niż wcześniej, apetyt w miarę mu dopisuje ale je wolniej (pije zresztą też po parę kropli potem chwile mlaszcze i znowu parę kropli) Przedtem był z niego paskudny żarłoczek więc w stosunku do poprzedniego apetytu łaknienie też mu spadło No i strasznie śnięty jest - przejdzie parę kroków i zaraz się kładzie wyciągając łapki w tył Dodam tylko że niedawno zamieszkał z nami pies ze schroniska - czy mógł coś przywlec? Drugi szczurek czuje się dobrze

[limba]

A leki szczur dostal? Coraz mniej mi sie ten wet podoba :/
Przede wszystkim leczenie objawowe, tak jak pisze merch antybiotyk i steryd.
Jak zęby szczurasa? Nie przerastaja przypadkiem?
Ja bym tez podejrzewala ze szczuras przeszedl wylew, i to sa jego nastepstwa. Czy stan sie pogarsza? Samo sniecie szczuras ajest niepokojace, a to ze sie ozywia u weta, to chyba tylko szczury w stanie agonalnym tego nie robia, wiec to zaden wykladnik .

[boudica]

wszystko się wyjaśniło Zrobiliśmy rtg i niestety okazło się że to nowotwór w zaawansowanym stadium Na razie myszu czuje się całkiem dobrze ale jak sie mu pogorszy to jest tylko jedno wyjście Bardzo mi przykro Dziękuję Wam za zainteresowanie

[galimatyas]

A mój maly sie dzielnie trzyma (odpukac) schudl okrutnie i musze go teraz wysokokalorycznie dokarmiac (heh, tak jakby przez caly okres choroby nie dostawal w Gerberków w ilosciach przemysłowych) na razie podwojne antybiotyki i wspomagania - zastrzyk witaminowy dostal i kroplowke, bo odwodnione malenstwo:/

[Salamandra]

Wróciliśmy przed godziną od weta. Melman leży owinięty w bluzę na moich kolanach i nie wiem jak mogłabym mu pomóc. Wet stwierdził, że to wylew...dostał zastrzyki mam czekać do rana na poprawę...czy lekarstwo zadziała. Jest teraz spokojny, wcześniej strasznie się rzucał. Kręcił się wokół własnej osi, przewracał z brzucha na plecy.
Nie wiem jak mogłabym mu pomóc, staram się podawać mu wodę na palcu...nie chce pić jednak. Do rana tak daleko...
:cryrat:

[limba]

Salamandra... u kogo bylas?
Jakie leki dostal szczuras? W jakim jest wieku?
Jesli niie jest w stanie sam jesc trzeba dokarmiac miekkim jedzonkiem. Jogurty, nutri drink (do kupienia w aptece), serki itp.

[Salamandra]

Byłam na Żelaznej 15, szczurek ma już 2lata, tak spanikowałam, że nawet nie zapytałam jakie to były zastrzyki...

[limba]

na Żelanej nie znam szczerze mowiac..
czy leki dostal szczurcio tez do domku.? wiek jak najbardziej moze wskazywac na wylew. jak sie szczurcio czuje? Moglabys wszystkie objawy te przed lekami tez opisac?
Woda na palcu tez.. nutri drink tez zapobiega odwodnieniu. Do wody mozna dodac glukozy. jeslibys pomocy potrzebowala to daj znac na PW, wiekszosc dlugiego weekendu jestem w domu.

[Salamandra]

Szczurek nie dostał żadnych leków. Wybacz dalej nie mogę dojść do siebie- byliśmy na Żytniej 15. Mamy przyjść jutro na kolejne zastrzyki, jak powiedział wet: "jeśli przeżyje, żeby go wzmocnić"
Szczurek leży teraz w miarę spokojnie, jak zaczyna się kręcić- głaskanie go uspokaja. Wydaje się mi że jest lekko przekręcony na lewy bok. Dalej próbuje się obracać.
Do godziny 20.40 wszystko było w porządku, biegał, "polował" na nitki makaronu i później usłyszałam straszny hałas w klatce. Melman rzucał się, kręcił się wokół własnej osi- tak z brzucha na plecy. Gdy go wyjęłam probował mnie ugryźć, dalej się rzucać. Powoli zaczął się uspakajać, wzięłam go na ręce i pojechaliśmy do najbliższego weterynarza.

[limba]

Cholerka wyglada na nurologie, niekoniecznie na wylew. W uszkach nic nie widac? Nie ma wyciekow z uszu? Zaden brzydki zapach sie nie wydobywa?
Nie wiem jak weci polecani pracuja w poniedzialek ale ja bym w pon zabrala szczurasa do ktoregos z wetow polecanych(dr Bielecki, dr Wojtys, dr kasprzak, dr Seweryn).
Szkoda ze nie wiesz co dostal. Czy steryd np dostal, jaki antybiotyk jesli dostal.

[Salamandra]

Właśnie nie wiem..jestem strasznie na siebie zła, uszak ma czyste, pachnie normalnie. Juto jeszcze pojadę z nim do innego weta, zobaczę co mi powie weterynarz w Ochockim Centrum Weterynarii, albo poczekam do poniedziaku i wybiorę się do tych lekarzy co mi poradziłeś

[IVA]

Gwałtowne ujawnienie sie choroby moze wskazywac na wylew - miałam 3 ogonki z wylewem u których wystąpiły tak gwałtowne objawy, jednak z żadnym z nich nie zdążyłam nawet zebrac się do wyjazdu do weta .
To, że ogonek walczy do tej pory moze tez wskazywac na uraz. Byc może spadł nieszczęśliwie z póleczki - takie własnie zachowanie po urazie miał Demonek nim go odebrałam od opiekunów, jego jednak nikt nie leczył. Gdy odbierałam Demonka on właśnie kręcił się wokół własnej osi, nie potrafił prosto chodzić, był cały splątany, miał skrzywioną główkę. W tym wypadlu jak sobie przypominam dostawał niewielkie ilości wit B, stosowałam też masaże - nawet 10 x dziennie. Po kilku dniach zaczął prawie normalnie sie poruszać, lekkie skrzywienie główki pozostało do końca zycia (gdy miał wypadek była bardzo młodziutki, chyba miał 6 tygodni), chłopak jednak dobrze sobie z tym radził.
Dużo zdrówka dla Twojego ogoniastego

[casie]

Marcel ma rok i 5 miesięcy.. do tej pory okaz zdrowia i radosci... ostatnio (tj. środa, czwartek) wydal mi sie "smutniejszy", ale normalnie funkcjonował, bez zadnych innych niepojacych objawów.. dzis natomiast zauwazylam, ze nie jest z nim do końca dobrze... po wyjsciu z klatki, za bardzo krecił się w jedną strone, boczki jakby miał zapadnięte... ale ku mojej radosci zjadl ze smakiem chlebek kiedy mu go dalam...
pobieglam do weta, bo krecenie wkółko, również w klatce bardzo mnie zaniepokoiło... zaczełam podejrzewać problem z błędnikiem
Diagnoza lekarza podobna.. podał Baytril w zastrzyku i cos jeszce... cholender i nie wiem co to było...
jutro znow idę na zastrzyk... wet powiedzał, że leczenie bedzie trwało 5 dni... ale z tego co tu czytam, nie jest chyab tak łatwo ?? czy moze ktos mi poda jakiś szczęsliwy przypadek wyzdrowienia... ze schorzeń neurologicznych

[IVA]

Kręcenie się w kółko to oczywiście może być objaw zaburzenia błędnika. Może jednak świadczyć też o stanie zapalnym uszka, mózgu. Czy wet sprawdził uszka ? jeśli nie to niech dodatkowo to zrobi - malucha to nie będzie bolało. Gdyby się potwierdziło to warto włączyć leczenie miejscowe. Ponadto podawanie baytrilu przez 5 dni to stanowczo za krotko, chyba, że wet nie bardzo jest pewny rozpoznania. Oczywiście po tych 5 dniach możesz przejść na dopyszczne podawanie np. enrobiofloxu. Całość leczenie powinna trwać minimum 2 tygodnie a jeśli będzie potrzeba to i dłużej. Jeśli wet jest pewien, ze to schorzenie neurologiczne to można włączyć wit. B w większej ilości - raczej nie więcej niż 3 dni (przy dużych dawkach. Ważne aby ogonek nie miał gdzieś wyczuwalnych guzków, bo wtedy wit. B może przyspieszyć ich rozwój. W tej sytuacji trzeba rozpatrzeć co będzie dla malucha lepsze.
Trzymam kciuki za Marcela, daj znać jak się czuje

[casie]

Dzieki IVA za odpowiedź. Hmm U Marcela rzeczywiście te 5 dni wystrczyło, juz po pierwszym zastrzyku, objawy jakby ustały... a we wtroek, tzn (leczenie trwało od piątku) juz był żwawszy... teraz bysmy już nie pamiętali o chorobie, byle nie pozostałości po zastrzykach w postaci 3 martwic... hmm, ale nie jest zle...
Może tutaj ta kuracja zadziałała szybko, bo ja stosunkowo szybko zaraegowałam...
W każdym bądź razie Marcelek narazie biega wesoło