Aaaaaaaaaaa!!! To jedyne, co na ten temat powiem!

Jest wielki, ale nie tłusty. Po prostu kawał chłopa z niego. Ale wolałabym, żeby już jednak więcej nie tył. Tylko jak to zrobić?

Byśmy musieli jakieś nowe fotki zrobić, ale jakoś ostatnio czasu nie ma. A jak już jest, to się zajmujemy czymś innym.

Spokojna głowa, dadzą radę. Jak na mój gust, to dobrze im idzie. W końcu straszy nie musi się cały czas interesować młokosami. Obwącha, stwierdzi, że nic do panów szanownych nie ma i idzie w swoją stronę

Jeśli mąż się będzie wahał, to zapraszam do naszego tematu w dziale nasi pupile (link w podpisie). Są tam zdjęcia naszej dwuletniej pociechy z "ciulkami". Ja nigdy, przenigdy, ani przez jedną chwilę nie żałowałam, że wzięliśmy szczurki. Gosia obchodzi się z nimi delikatnie, woła na nie po ...

Babli to jest moja ulubiona mina - nie podbieraj

Mam tak, jak Nina. Też sporo pamiętam.

Mosina, no proszę. Toż to rzut beretem od Rogalina.

Merch gratuluję!!!
A czy Ty możesz nie używać sformułowania "wolne samce"? Bo wiesz, jak takie rzeczy na nas działają
Czekam na foteczki.

<'>

<'>... niech oświetli Ci drogę...

Smutno... niech Ci tam będzie dobrze biały obłoczku.

<'> żegnaj mała, biegaj wesoło za TM.

<'> bardzo mi przykro

Nie wiń się tak bardzo. To był wypadek. Niepotrzebny i bez sensu... ale wypadek. Tak już natura tych głupich wypadków, że są niepotrzebne i bez sensu. I walą między oczy w najmniej przewidzianym momencie. To nie była Twoja wina. Ale ukojenie przyjdzie pewnie z czasem.

Nie ma szans na inną nazwę = lavena przyjazd teściowej to wizytacja i już!
My musimy jechać na zakupy. I to duże. Żarło się skończyło. A mi się tak nie chce, nienawidzę zakupów. Na koniec i tak się okazuje, że czegoś ważnego nie wzięliśmy...

<'>

Papa Pupcia, trzymaj się tam za TM. <'> dla Ciebie