Jeju, nie mogę się napatrzeć, jaka z niej śliczna duża panna :zakochany:

Aaaaa, rozpływam się :zakochany: Jaka ona duża, piękna i ruuuda!

helen.ch, przejrzałaś mnie, tak naprawdę dałam Ci wiewiórkę, a szczur został u mnie :jezor2:

Na pewno poczuł się trochę zagrożony... Może spróbuj mnowych chłopakó przenieść w miejsce, z którego stary szczur nie będzie ich czuł, a potem zrób spotkanie na zupełnie obcym miejscu, o jak najbardziej obcym zapachu. To, że jest agresywny wobec chomików nie znaczy, że wobec szczurów też. Chomik to ...

Ojeju, genialne! I szczurki i hamaczek
A Caspuś taki malutki jeszcze :zakochany:

Ja za to pozostaję wierną fanką Fufacza, możesz mu to powiedzieć :jezor2:

Brat mojego Marmotka... :-(
Sancho... [']

A powiedz mi, Dory, jak odróżniasz te cudne białasy od siebie? :hihi:

I poproszę zdjęcia grupowe razem z najnowszym członkiem stada :jezor2:
Wszystkie chłopaki cudne... ale białasy rządzą

Można iść na operację - to może być guz sutka albo jakiś tłuszczak (moje szczury miały w tym miejscu tłuszczaki)
W jakim wieku jest szczurka?
Masz jakiegoś zaufanego weta?

[quote="PeTka;)"]Maciek jest grubiutki[/quote]
Od początku się na takiego zapowiadał

I zdjęcia koniecznie! Bo ja tu z tęsknoty usycham :jezor2:

Po pierwsze, młody szczurek może mieć koło 4 tygodni, skoro taki malutki (a nie 2 miesiace).
Możesz poczekać, aż maluszek trochę podrośnie i zaaklimatyzuje się u Ciebie w domu.
Gdyby (odpukać) Sofizmat zranił nowego szczurka, byłoby to dla niego niebezpieczne w tym wieku.

Ach, jaki Ikon boski z tym chrupkiem! :zakochany: Daj mi go! :jezor2:

[quote="Viss"] chce ja z powrotem! [/quote]
Ja też
Moja dzieciątko słodkie, jak z niej śliczna panna wyrosła...

[quote="zaneta"]które jest terenem znanym dla obu ogonków.[/quote]
Myślę, że tu tkwi błąd. Pierwsze spotkania muszą się odbywać na terenie nieznanym szczurom.

Marmot pozdrawia swojego brata
Śliczne szczuraski :zakochany:

[quote="limba81"]Jesli tak to koncowka bedzie pewne to amputowania(zabieg pod narkoza), [/quote]
Ciapa miała amputowany kawałek ogonka przy znieczuleniu miejscowym - nie chciałam ryzykować narkozy - podeszły wiek i niedawno przeprowadzona operacja.
I się też udało