napisalam ze trwa dlugo na poczatku to mam na mysli jakies dwa miesiace ( dla czlowieka to chwila ....ale niestety dla szczurka to kawal zycia) po tym czasie nastepuje bardzo gwaltowny rozrost zauwazalny golym okiem kazdego dnia

nie mam pojęcie co to może być mogę się tylko wypowiedzieć na temat wzrostu guzów.Każdy guzek na początku rośnie pomału a dopiero jak się dobrze ukrwi to zaczyna rosnąc bardzo szybko. moja szczurka ze dwa-trzy miesiące miała maleńki guzek pod skóra po czy w ciągu tygodnia urósł tak ze ważył 1/3 jej ...

moje wszystkie szczurki sa ze sklepu ( i wcale nie dlatego ze sa tansze niz od hodowcow) i za kazdym razem jak przynosze taka mala , wystraszona sierotke do domu to jestem bardzo, bardzo szczesliwa i dumna. wiem ze beda mialy wszystko czego potrzebuje szczurasek do szczescia. i uwazam ze to wlasnie ...

same niewiadome....jezeli mamusia je wyniosla kilka dni temu a pozniej nie miala juz szansy na ucieczke to i tak nie przezyly. a zjedzenie takich duzych. mogla je zagryzc ale przeciez zostalyby slady krwi. to jakos nie moge uwierzyc. moze jakis domownik sie nimi "zajął"podczas Twojej nieob...

nie wchodzcie na podana na zdjeciach strone. tam jest wiecej wirusow jak szczurow w kanale....

u mnie tez nie maja jednego miejsca. tam gdzie sie załatwia robi sie zbrylona kulka latwo wyciagnac i maja zawsze czysto i nie smierdzi

nie jest samotna . ma mnie 15 godzin na dobe. wychodze z zalożenia że skoro biore zwierzaka to do końca życia , na dobre i na złe ( tak samo jak męża )

dlaczego szukać domku ?....nie rozumiem

zawsze trzeba próbować ale oczywiście nie zawsze jest to możliwe. ja miałam taką Myszkę że musiała mieszkać sama i druga nie miała prawa do niej podejśc. mimo iż wcześniej mieszkała z rodzeństwem i była zaledwie 2 miesiące starsza od "nowej" nie dało się ich połączyć. nigdy mnie nie ugryzł...

bardzo Ci wpółczuje...strata jednego szczuraska to dramat a co dopiero kilku. nie wiem czy Ci to pomoże ale kilka dni temu straciłam świnkę zaraz po tym i szynszyle . kilka dni były słabe nie miały apetytu dostawały antybiotyk a rano już nie żyły. obydwie były młodziutkie. prawdopodobnie coś nie tak...

moja szczurzyca ma rok i 6 miesiecy. nigdy nie widzialam na niej polfiryny ale od ok. miesiaca jest jej bardzo duzo. najwiecej rano po przebudzeniu ma czerwone oczka i kolo klatki sa malenkie czerwone kropeczki. to jest normalne dla mnie jest to znak , ze juz jest "staruszka " i nieuchronn...

mocz nie jest alergenem. moze nasiala alergia przy bliskim kontakcie z kuweta ale to tylko za sprawa siersci ktora sie tam znajduje.alergie powoduja skladniki siersci zwierzecej. nie wiem jak to jest z "łysolkami" bo przeciez tez nie sa całkowicie pozbawione siersci. bez sensu byloby kupie...

mocz na pewno nie jest uczulajacy. jezeli Twoja mama jest alergikiem to na pewno na siersc wiec tutaj ciezko znalezc takie zwierzatko ktore nie uczuli ( jezeli chodzi o gryzonie- oczywiscie mozesz sie postarac o pudla badz yorka . moze jakims rozwiazaniem jest szczurasek bez sierści???

te wałeczki moga byc np. pinio sa w kazdym zoologicznym. uzywalam dosyc dlugo ale na lapce szczurce zrobila sie czarwona plamka jakby odcisk i nie chciala spac na nim a znowu miesieczny szczurasek strasznie chrumkal okazalo sie ze to alergia . wedlug mnie pinio kompletnie nie pochłaniał nieprzyjemny...

ja moim raz zafundowalam trociny i tak sie drapaly ze az krew sie lała....i okazało sie ze wszoly. ogladalam je i nic nie widzialam dopiero jak znalazłam jajeczka na siersci to uwierzyłam. obejrzyj bardzo dokladnie pod swiatłem .