Thx za wszystkie rady .
Szczuraki nadal zafochane ,wypinaja sie na mnie i na moje ciasteczka
Chociarz Zosia dala sie wziasc na kolona, to siedzi siwecie obrazona i nieomieszkala okalczyc mi spodni, ale to chyba ze stresu...

Szczuraki mam dwa tygodnie , maja 5 tyg. Wykąpałam je ponieważ szczerze mówiąc okropnie śmierdziały . Wiedziałam ze różami pachnieć nie będą , ale to było nie do zniesienia .


ps. trociny zmienia dwa razy w tygodniu , wiec nie wiem jaka jest przyczyna tego zapachu.

Wiec zacznę od początku . Wczoraj konpalam moje smierdziuchy kochane . Niby wszystko bylo ok, a dziś są przestraszone Właściwie bardziej to widać po Zosi . Nie jest już taka żywa i ciekawska natomiast Jagienka siedzi jeszcze bardziej wystraszona i cicha. Ps. Nie wiem co mam o tym myśleć . Pomóżcie

Moje szczuraki zajadają się ciasteczkami dla gryzoni o smaku śmietankowym .

Mysle ze najlepszym wyjściem będzie jak najszybsza wizyta u weta. Niestety nic więcej nie jestem w stanie Ci poradzić.

To nie Twoja wina . Takie rzeczy niestety sie zdarzaja.

wlasciwie to milam na mysli Zosie , bo jagienka to maly tchorz

Zaczene od tego ze wiem ze to głupie pytanie, ale nie jestem w stanie tego do konca stwierdzic . Dziesiec dni temu dostalam dwie dziewuchy . Sa czesto brane na rece przytulane. Ostatnio nauczyly sie brac jedzenie z reki . Nawet nie boja sie tak bardzo jak na poczatku. Zastanawiam sie czy w tak kroti...

Ja mam ze swoimi dziewuchami tak samo ; ale to maluchy jeszcze Mam nadzieje ze szybko sie oduczą kupczenia po katach