Na pewno patrzy gdzieś z góry i jest Ci wdzięczny
że się starałaś..

i współczuję całym sercem

bardzo mi przykro..

Istnieje dla szczurzastych dusz po życiu szczurzym i niebo.. nie? wiedzie je szczurzy Anioł Stróż z ogonkiem z gwiazd. Kto wie... Poczłapią za Nim szczury Tam, w górę, W górę.. ponad chmury Zlituje się szczurzy Święty Piotr, uchyli nawpół wrota: "Wchodźcie! Rasowy najpierw miot, potem szczurza ...

Niestety nie można otworzyć zdjęcia..
ale rumianek to nie pomoże
prędzej świetlik

Przykre to wszystko..

Tak bardzo mi przykro.. :'( Śmierć mojej Szyfci też była dla mnie szokiem.. Uważam, że co innego, jeśli wiesz, że szczurek jest chory i mimo, że nie zakładasz że odejdzie, to jednak gdzieś w podświadomości jakoś człowiek się z tym liczy.. a tak.. Przychodzisz do domu / wstajesz z łóżka.. a szczuraśn...

Strasznie mi przykro
Nie jesteś sama w swoim smutku, rozgoryczeniu
[*]

Aha.. no i teraz odpowiedź na pytanie.. weterynarz nie ma prawa nie oddać Ci zwierzątka, jeśli chcesz go z powrotem.

No cóż, nie wiem jak wygląda szczur po sekcji, bo u nas na zajęciach robiliśmy zazwyczaj psy, koty, czasem królika. Ale generalnie prywatnej sekcji nigdy nie robiłam. Każdy piesek, czy kot, który do nas trafiał był zazwyczaj ze schroniska, albo z wypadku, albo właściciel przyprowadzał psa do uśpieni...

dziękuję za wyjaśnienia

No i następuje zwiotczenie mięsni , więc pojawia sie równiez mocz i kupa. Może te trocinki były posikane Ale teraz tak myślę bo jak pojawia się stężenie pośmiertne, to mięśnie się kurczą, więc chyba mocz nie ma jak opuścić pęcherza, skoro zwieracz jest zaciśnięty.. :'( niech mnie ktoś wyprowadzi z ...

Z pyszczka jako takiego, to krwotoku nie było. Pęcherz miała pełen, bo jak ją potem oglądałam, to widocznie za mocno na brzuszek nacisnęłam, bo zaczął wyciekać mocz.. Pęcherz był pełen. Kupki też w okolicy nie było.. Ale słuszne spostrzeżenie! Dzięki! A co myślisz o zatruciu? Myślisz, że to mogło by...

Na SPS zadałam to samo pytanie, ale odpowiedzi jeszcze żadnej nie dostałam, a wiecie jak to jest :( Tak więc jeśli ktoś ma jakieś przykre doświadczenie a mógłby mi podpowiedzieć co to było, a może to jednak zatrucie.. ? Będę wdzięczna.. :'( Otóż sprawa miała się tak. Przyjechałam po ok 10 godzinnej ...

bardzo mi przykro