Esti wiem co czujesz, życzę Ci wytrwałości a malutkiej zdrówka. :*

W ciągu ostatnich tygodni żegnam się już z drugim ogonkiem. Najgorsze jest to że miała objawy podobne do Dziuby. Lekarze nie mają pojęcia czy to wirus. Z Kruffką znałyśmy się krótko bo od marca, od momentu kiedy zabrałam ją i jej towarzyszkę Bezę ze sklepu zoologicznego. Dziewczyny były takie wesołe...

Zostawiałm ją u Wojtyś by zrobiła sekcję. Jest szansa że wyjaśni się przez co dziewczyny odeszły.

Kruffka odeszła dziś rano.

Słuchaj Mycha pytałam Wojtyś co może być przyczyną stanu Twojego Ruggera i jedna padła odpowiedź - starość. Na 90% są to zmiany związane z zaawansowanym wiekiem ogona. Przykro mi.
Życzę mu wytrwałości.

Wieści są złe. Do ogólnego złego stanu Kruffki przyplątało się jeszcze ropomacicze.
Na operację nie ma szans bo ogoniasta jest za słaba. Chyba pomału zaczynam tracić nadzieję że z tego wyjdzie.

Mój Kreciu tez się tak załatwił i to w klatce. Dziuba nic mu nie zrobiła. Teraz jak na prawdziwego faceta przystało ma piękną bliznę.

A cóż to za paskudztwo?

Niestety 2 tygodnie po stracie mojej ukochanej Dziubutki wystąpiły podobne obiawy u Kruffki. Guz i niedowład przednich kończyn. Dr Wojtyś łapie się za głowę bo nie wie co się dzieje. Jak to możliwe. Kruffka nie miała styczności z Dziubą jedynie mogła zarazić się przez Krecia, ale gdyby to było zaraź...

No u mnie największy jest Kreciu : waga:650g, wiek.1,5 roku i jest wyjątkowo długi ma chyba 45 cm.
Potem Kruffka-waga: 420g, wiek ok.2 lat dł. nie więcej niż 40 cm.
Najmniejsza Beza - waga: ok.320g, wiek ok.1,5 roku i dł do 38cm

Myślę że chyba już jestem gotowa napisać kilka słów o mojej Dziubeńce. Nasza przygoda zaczęła się od mojego kiepskiego humoru. Mój Jarek w ramach pocieszania zabrał mnie na zakupy abym poprawiła sobie humor. Jednak zamiast kupowania ciuchów skończyło się na wizycie w sklepie zzologicznym. Zawsze chc...

Dzisiaj nie jestem w stanie pisać o niej. Za świeża jaest to rana. A ból przerażający i ta bezradność..ta głupia bezradność jest tragiczna.
Odeszła spokojnie bez bólu, stresu.
Dlaczego tak szybko?

Dzis niestety musze pozegnac moja Dziube.Decyzja jest dla mnie trudna ale wiem ze dla niej bedzie lepiej. O 15 jade do weta aby zakonczyc ta nierowna walke.

Obecnie w domciu są:
4 koty 2:2
1 chomik (chomica)
4 szczurki
No i jeszcze sezonowo rybki - na zimę

Kurcze nie chcę zapeszać ale Dziuba czuje się znacznie lepiej. W niedzielkę dostała steryd i wspomniany Karsivan. Dziś to nawet próbowała biegać :wink: . Nadal jednak nie gryzie choć próbowała wcinać rozmoczony chrupki chlebek. Więcej się porusza, już nie leży jak placek. Jak się będzie lepiej czuła...