okazalo sie ze moj szczuras ma jakiegos pasozyta... i nie idzie go wytepic.. od ostatniego posta w ktorym napisalam ze bylam u weta i dostalam antybiotyk co tydziec badz co dwa z gorka chodze ze szczurkiem na zastrzyki bo krew powraca.. szczuras dostaje cyclonamine i wit k

byłam u weta... krew nie zniknęła i nie była z moczem tylko z pochwy... wet przepisał leki, wit k oraz powtórkę wczorajszego zastrzyku jutro... ja ufam iż wszystko będzie dobrze

moja szczura nawet nie lubi buraków... ale sprawa jest już rozwiązana. po podaniu przepisanego antybiotyku problem całkowicie zniknął... już sika wyłącznie moczem i jest tak samo nieznośna jak przedtem XD .. teraz tylko jeszcze została wit c do podawania przez parę dni i koniec problemu

konsultacja z wetem była.... mam antybiotyk .... podaje regularnie... wet stwierdził że to przeziębiony pęcherz... klatki nie przestawiłam ale zamknęłam okno i trzymam Szczurowatość pod ciepłą bluzą gdy tylko mogę.... po podaniu wit c ożywiła się trocha a problem z równowaga jak nagle się pojawił ta...

cieplejszego miejsca niż kaloryfer nie znajduję (również przy oknie)... może na początek zamknę okno... z tą "czkawką" i kichaniem to juz prawie od początku jest knyf... ale owy wet od gryzoni kazał podawać wit. c i przepisał antybiotyk... jutro jeszcze raz do niego przedzwonię... mam nadz...

moja szczurowatość też zostawia kropki... ale jak raz się ssika to porządnie... i widać że bordowe aż... to może być wina tego że jej klatka stoi przy oknie? mogła przeziębić się?

problem w tym że do najbliższej DOBREJ lecznicy mam jakies 70 km ... do tego nie posiadam jeszcze ani prawa jazdy ani własnego auta.. ale skonsultowałam się dzisiaj z wetem który pasjonuje się gryzoniami i dostałam nazwe antybiotyku który muszę podać Misiowi i zalecenie żeby podawać jej wit. C... ma...

Delilah.. skoro miałaś już podobne problemy to moze powiedz czym leczyłaś? wiem że muszę iść do weta ale do poniedziałku nie mam szans tego załatwić... wiem że na własną rękę leczyć też nie powinnam ... ale może... przynajmniej do poniedziałku

tyaa... wiem że muszę ... i mam już pewność że to z moczem krew idzie... mam tylko nadzieję że ten problem z równowaga to tylko lekkie powikłanie tego problemu z pecherzem... pytanie tylko skąd to się wzieło z dnia na dzień? bo do dzisiaj rana (noc z wczoraj na dzisiaj) nic jej nie było.. wszystko b...

wlaśnie tak się zastanawiałam jeszcze że to nie koniecznie musi być krew w moczu.. nigdy nie udało mi się jej przyłapać na sikaniu tą krwią (ale ponoć osikała moją siostrę)... może to wymiociny... jestem tylko pewna że to krew... tylko teraz straciłam pewność czy Misiu sika krwią czy nią wymiotuje.....

nie znalazłam takiego tematu więc piszę... może u kogoś z was wystąpiły podobne objawy... mój szczurek w tym roku we wrześniu skończy 2 latka... co wieczór muszę ją wynosić do łazienki bo strasznie rąbie w klatkę i nie da się spać... zazwyczaj też dostanie trochę papieru toaletowego żeby miała się c...