Po ciężkiej chorobie :-(... niestety rak złośliwy... z przerzutami... dzisiaj pomogłam mojej kruszynce dostać się do szczurowego raju... Wiem, że tam będzie szczęśliwa... To była bardzo trudna decyzja, ale myśle, że dla Didi najlepsza... Widziałam to w jej oczkach, jakby mnie prosiła żebym jej ulżył...