dobranoc, ślicznotko

[*]

rety, tylu przyjaciół stracić naraz bardzo Ci współczuję... nie poddawaj się jednak w swojej miłości do szczurów, choć tak szybko nas opuszczają :/

dla ogromnie dzielnego Występka [*]

Dziękuję, Nakasha

Skoro już poruszyliście temat niebieskich, to może rozwiążecie zagadkę, która mnie zastanawiała przez całe życie naszego Niebieskiego? :) Podsyłam fotki, które może nie do końca idealnie pokazują jego futerko, ale może coś się będzie dało powiedzieć. Te zdjęcia są trochę przyciemnione, normalnie był...

łaciate biedactwo :( piękny był! [*]

Faktycznie z opisu wychodzi, że wszoły. Z tymi nie ma żartów - namnażają się szybko, osłabiają szczurkowy organizm. Prędko do weta, bo potem ciężko będzie to ogarnąć i pomóc zwierzakowi. No i jeśli masz stadko, to lekarz musi obejrzeć wszystkie. U nas wszoły przeniosły się nawet z klatki do klatki.

[*]

Nam doktor Ania Rzepka poleciła dla szczurzych seniorów preparat witaminowy Pervivet, który jest przeznaczony specjalnie dla małych ssaków. Dodaje się kilka kropelek do wody. Łaciaty pił bez problemu, ale pani doktor uprzedzała, że to nie jest smaczne, więc mogą wybrzydzać.

ach, właśnie, Łaciaty to ten pan z mojego avatara - tu, w głębokim śnie "na kokosa" ze swoim kumplem Niebieskim, którego przeżył o półtora roku...

Dziś wieczorem pomogliśmy odejść naszemu kochanemu przyjacielowi Łaciatemu. Żył w doskonałym zdrowiu przez trzy piękne lata, jedynie pod koniec przez rdzeń kręgowy stracił władzę w tylnych łapach, ale bardzo grzecznie i dzielnie poddawał się leczeniu. To dla niego nauczyłam się robić zastrzyki, dzię...

Biedna, śliczna kluseczka [*]

Nóż się otwiera w kieszeni... a co do lekarzy "rutynowych" to ja trafiłam nawet na interesujący przypadek. Nie mogłam dojechać danego dnia na zastrzyk do naszej pani doktor, ale znałam nazwę leku, więc podjechałam do lecznicy koło domu i poprosiłam o zajęcie się szczurem. Wyjaśniłam, o co ...

A bywają i takie szczury, które sobie obgryzają paznokcie! Mój Łaciaty robi to regularnie, a widok jest komiczny ;D Ciągnie sobie takiego paznokcia, ciągnie, łebek idzie do góry, potem odchyla się do tyłu i... już! Paznokieć obgryziony. I następny ;). Umie sobie obgryzać niestety tylko przednie łapy...