Przeczytałam swój post powyżej i ze zdania o sytuacji niestacjonarnej wycinam niestety. Co tam 5 szczurów, czy 9 dla Ciebie :P ? A druga klatka? A przywóz tej klatki? Zawsze jeszcze mam rodziców, którzy przyjmą wszystko co żyje do siebie, ale .. za dużo tych ale. ??? Chcę być odpowiedzialna i nie po...

Ostatnio niemal się złamałam. Naprawdę, tak niewiele brakło,a wzięłabym nowego myszaka. Miałam na rękach takiego malucha od dr Piaseckiego, po dosłownie chwili już pulsował oczkami na rękach.. No, ale z ciężkim sercem odpowiedziałam nie mogę na pytanie, czy chcę go wziąć. Już mnie tak serduszko nie ...

A może tak... po prostu ich nie oddawaj?

Już wczesnej śmierci Szwagra postanowiłam, że nie będę brała więcej szczurów. Kolejne myszki po "tamtej stronie" tylko mnie w tym utwierdzily.
Za bardzo się przywiązuję, a one żyją zbyt krótko.
Także Diabeł i Czejs będą tymi ostatnimi. Przynajmniej póki co.

Wyjechałam na 10 dni, wróciłam... Nie ma Fentanyla.
Zasnął, spokojnie, po prostu zasnął.

To był jego czas, 2,5 roku, ale... mógł te 3 dni poczekać

akzi pisze:widocznie opuszczałas zajęcia

Tak, a jak już na nie poszłam, to spałam.
A oceny za znajomości


A na serio, to nie ma co przeginać, nie da się mieć wiedzy o wszystkim, lekarz to nie hodowca.
Lek to nie kolorek futerka.

akzi pisze:taak ? jeżeli opuścił zajęcia w szkole na temat odmian i genetyce szczurów to ciekawe jakie jeszcze opuścił.

To ja nie wiedziałam,że na studiach miałam zajęcia na temat odmian szczurów i dziedziczeniu ich

Wczoraj pożegnałam kolejnego kochanego przyjaciela.
Był ze mną 2 lata bez równo miesiąca

Przykro mi

Trzymaj się, może jeszcze kiedyś do Ciebie wrócą puchate myszki...

To ja jednego nie rozumiem w tej całej sytuacji.
Skoro tak strasznie boli śmierć,to chcesz dobrowolnie się żegnać z resztą? Jeszcze bardziej niż takie odejście mi się wydaje, że boli zostawienie przyjaciela.

http://img204.imageshack.us/img204/5813/imgp0078i.th.jpg http://img200.imageshack.us/img200/4403/20110925374.th.jpg http://img843.imageshack.us/img843/7236/dsc1316f.th.jpg http://i47.photobucket.com/albums/f174/kaf3l/Kmicic%20i%20Myszeczki/th_DSC_0236.jpg http://i47.photobucket.com/albums/f174/kaf3...

Dziękuję Wam serdecznie.


Nie mam niestety dobrych wieści, Szwagra niestety ze mną nie ma już Miał nieoperacyjnego guza w brzuchu...

Nie mogło być inaczej.

Aż mi ciężko uwierzyć...
Chciałabym coś napisac pcieszającego, ale jakoś nic nie przychodzi do głowy.
Martini miała wspaniałe, długie życie z Wami... Trzymaj się...

Już chyba niżej bywał niz trzecia ..;-) Zatargi między Szwagrem, a Sekatorem poszły w niepamięć szybko. Z resztą - jakby mogło być cięcie jaj, kto byłby alfą-następcą, gdybym go pozbawiła klejnotów?:P Dostał po tyłku i się uspokoił. W końcu mam, tak na marginesie małego szczura wśród reszty sporych ...