Nie wiem, naprawdę nie wiem jak mam to interpretować. "Podgryza" - o ile do tego to się zalicza - moją rękę kiedy biega w rękawie, nie gryzie specjalnie mocno, ani dotkliwie, kiedy dałam jej do powąchania dłoń również "podgryzała", ale trochę mocniej, kiedy była wystraszona odesz...

Nie cofam, nie cofam, znowuż az tak nie boli, gdyby nie ten pierwszy strach, to moznaby uznac to za przyjemne uczucie.
Dzieki za slowa pociechy i rady!

nie wiem czy to bylo to "podgryzanie", ale przygryzala moja reke lekko przy tym "wibrujac". Nie bylo to ani speclalnie delikatnie, ale mocno tez nie. Potem tak jakby polizala mnie pare razy, ale trudno okreslic na pewno, bo siedzi ciagle w rekawie.

dlatego tez nie wyciagan, ale nie chce zeby zdziczala, bo potem moze byc za pozno.

opcja "delikatnie" odpada, to takie małe i zwinne, wiec szans nie ma. Zeby wyciagnac ja na siela potrzeba dwoch rak, a u mnie w klatce to niestety niemozliwe.

Moj szuras uwielbia rekaw, moglby tam siedziec non stop, ale nie ma szans, by dal sie wyciagnac z klatki, panicznie sie boi, ucieka, wihe sie. Po prostu nie da sie zlapac. :/

Kurczę, po raz kolejny, szczurcia nie da się złapać do rąk, tak się wije, tak ucieka, że nie sposób ją złapać, jedyna opcja to konkretne "ściśniecie", ale przecież nie o to chodzi. ;/

Dzięki wielkie za porady, ale pojawił się kolejny problem, a może i nie? Można powiedzieć, że połączyłam dwie metody, nie wyciągałam jej "na siłę", ale wyciągnęłam domek, żeby mogła z niego sama wyjść. Buszowała po rękawie, wąchała, nawet się w nim myła (co podobno jest oznaką relaksu), pa...

Każdy szczur jest odmienny, każdy reaguje inaczej, to że pytania się powtarzają nie znaczy, że moje odzwierciedlają dokładnie to, co zostało napisane wcześniej; inna sytuacja, inne okoliczności. Kiedy hodowczyni wyciągała go z klatki, bronił się, bardzo się bronił, ale nie ugryzł. Nie chcę go do nic...

Cześć. Jak czytacie, to mój pierwszy szczur, pierwsze zwierzątko klatkowe. Przeczytałam wiele tematów o oswajaniu, ale żaden nie traktował o tak podstawowych, można by rzec błahych, sprawach. Szczurek jest bardzo młody, biegał już dzisiaj po moich kolanach, nie zaniechał pozostawienie na mnie swoich...