Łatwiej się oswaja dwa na raz

Nie dokupię, a adoptuję
I na początku mogą, później też, ale to normalne.

Ta, Gacek słodkie A takiego nietoperka to sama miałam przez moment, zabawnie to wygląda. Teraz na szczęście przerzucił się na hamaczek.

Kluseeeczki! <3

Ja jak narazie chyba wyczerpałam moje możliwości, ale zobaczymy, czy człek od klatki się odezwie, teoretycznie wtedy miejsce na jeszcze jednego będzie, tylko w moim wakacyjnym domu mnie zabiją!

PS. Chłopaki to Stuart i Jumper-zwiedzający-Szafę

Działa, ale niewykonalne - brak ubrań i jedzenia ;]

Od kiedy Faust jest demonem ?

No to jeszcze towarzysz, najlepiej adoptowany.

Truskawki, kalafiorek, ukradziona mi kasza manna i maślanka.

Cięzko nie mieć oskrobanego przy takiej ilości szczurów! Więc się nawet nie przejmuj.

ciepełko - piekarnik

amebA

Wg kalkulatorka - 3 szczury, więc jak najbardziej ?

Mam dwa szczury "sklepowe" i dwa maluszki z adopcji. I nie ma porównania, najmniejszego. Sklepowe bały się mnie jak diabli, bały się najmniejszych dźwięków, żarcia tez. Adopcyjne - fakt, boją się niektórych rzeczy, ale są ultraciekawskie, garną się do człowieka, nie mają problemów ze zwied...

Czyli akcja "przemyt" zakończona powodzeniem ?