Dziś było wielkie ważenie. Tzn próby wielkiego ważenia. Arek grzecznie stał na wadze kuchennej - 271g , ale Czarek...Czarek wbił się z całej siły we mnie pazurami, pogryzł mnie i głośno stwierdził, że ważyć się nie będzie bo przecież wygląda bardzo dobrze;) Także na podstawie Arkowej wagi mogę powie...

I obiecane cwaniakowe zdjęcia z dzisiejszej sesji:) http://img217.imageshack.us/img217/6987/img2001kh.th.jpg http://img204.imageshack.us/img204/7089/img2003y.th.jpg http://img404.imageshack.us/img404/5162/img2004x.th.jpg http://img696.imageshack.us/img696/9028/img2009xh.th.jpg http://img6.imageshack...

Nie było nas troszkę, ale mieliśmy przez ten miesiąc prawdziwą katorgę z pracą/praktykami/ślubnymi pierdołami/ogarnięciem wszystkiego. Już się troszkę wszystko rozluźniło więc melduję co tam u cwaniaków słychać:) A więc wszyscy oczywiście zdrowi, szczęśliwi, brykający, brojący... Urosło im się tak t...

Eve pisze: Niestety w chwili rozpostarcia skrzydeł Syrenka złapała go w paszczę. I jak szybko to zrobiła, tak szybko zmieniła zdanie wypluwając kolegę z jeszcze głupszą miną niż nosi na codzień.

Hahahahahahahaha no padłam jak to przeczytałam! Warto było czekać na taką robalową opowieść:p

Dziś tylko wczorajsze zdjęcia Czarka bo Arek miał zły dzień i chował się przed aparatem do rury;) W ogóle to jednak od początku Czarek jest zdecydowanie odważniejszy - nawet jak coś go przestraszy to zaraz wraca to obejrzeć a potem pogryźć 8) A z Arunią to trzeba delikatnie, spokojnie - bo inaczej o...

Dziś wypróbujemy kukurydzę wieczorem:) Hahaha cwaniactwo zostało właśnie obalone. Stwierdziłam, że mam dość kanapowych wybiegów i chodzenia po mojej głowie i czas najwyższy na przyzwyczajanie do chodzenia po mieszkaniu. No normalnie nie te szczury! Na pół metra od klatki nie odejdą. A jak przenoszę ...

Gratuluję pozdawanych przedmiotów!

I trzymajcie się!

Asengrith pisze: Co do ślubu to jest 4 sierpnia Goście mają już świadomość że spędzą noc ze szczurkami w pokoju

O proszę, to chwilę przed nami - my 18 sierpnia:D Tylko u nas nie wiem jak będzie z chłopakami na ten czas, bo wesele 200km stąd:/

Rozszyfrował! I tu się wcale nie nabijam - tak umiejętnie stanął że telefon się odblokował i...włączył się internet, co mnie kosztowało 1,5 :p Przepraszam za małe zdjęcia, nie zauważyłam, że jest zaznaczona opcja automatycznego zmniejszania. Wczoraj odwiedzili nas moi przyszli teściowie - równie zac...

Ja piernicze głupki mają dzisiaj tyle energii, że raczej nic z sesji zdjęciowej. Biegają jakby ich piorun strzelił i broją za 10. Właśnie mi Czarek aparat zjada. Chciałabym zacząć ich puszczać po mieszkaniu ale chyba są jeszcze na to zbyt głupiutcy i zdecydowanie za szybcy. Wczoraj np gotując obiad ...

Jakie one wszystkie piękne! Glukoza mądra - zakazany owoc najlepiej smakuje przecież;) Pamiętam Tadzika - mógł biegać po całym mieszkaniu oprócz jednego miejsca gdzie wchodził do kanapy - i gdzie zawsze był Tadzio?
Jak tam egzamin poszedł?

Buziaki od braciszków dla Zefirka i dla pozostałej bandy;) Mówisz że Zefir nie ma zadatków na uciekiniera? To Ci się spokojne dzieciątko trafiło - moi każdą dziurę znajdą żeby tylko wyjść i pobroić (bo najlepsza zabawa jak nie ma kontroli) - ostatnio rozpracowują pęknięty szczebelek więc tylko czeka...

biedna Mikusia [*]
Dołączy do mojego Tadziuńka i Deniska i reszty naszych kochanych szczurków - zajmą się nią.

Tysiące pomysłów jak usidlić Szoguna zawodziły, jej się nie dało zamknąć. Szarikowi było bez różnicy ale Szogun nie, ona musiała być na zewnątrz by moc, jak tylko chciała, być brana na ręce i koniec. Tylko żeby ona jeszcze chciała posiedzieć ::) Żywe srebro w rekach. Szariczek leniuchował i pożerał...

Kukurydzy jeszcze nie dawałam, ale mega rzucają się na jabłuszko i sałatę:) Działkowe truskawki tak średnio im podchodzą za to:) Wszołki praktycznie wyleczone - jeszcze w przyszłym tyg kontrolne pudrowanie i po kłopocie. Chłopaki przeżyły wyjazd 200km do moich rodziców i 4 dni w towarzystwie pekińcz...