Bardzo mi przykro... Dwa dni temu pożegnałam swoją malutką Majkę... Wiem, co czujesz

Odeszła w czwartek...

Dziękuję, Esti za Twoją obecność...

Byłam u weterynarza... Na nic sie to nie zdało. Stan agonalny... Nie mogę spać po nocach, poję Małą strzykawką insulinówką, podkarmian jogurtem. Dlaczego to tak długo trwa? Podobno jest zadbana i ma silny organizm... Przytulam ją do siebie... Wydaje dźwieki jak mały ptaszek, chyba zajęły się płucka....

Rozumiem... Mam przed sobą nie lada rozterkę... Tak jak pisałam - jeśli umiera, to nie chciałabym jej męczyć. A jesli można coś zrobić..., kurcze!

Dziękuję za pomoc.

Je już bardzo mało, pije łapczywie, ale ze spodka (z poidełka sporadycznie). Próbuje chodzić, ale sie przewraca. Ma w sobie jeszcze ciekawość. Ostatecznie wyjęłam jej z klatki schodki z całym pięterkiem, bo były już dla niej niebezpieczne. Swoim stanem bardzo przypomina mi Miśkę po operacji guza... ...

Dzięki za odpowiedź. Myslisz, że jest dla niej szansa? Mam bardzo złe doświadczenia z leczeniem szczurków. Nie chciałabym jej niepotrzebnie męczyć. Przewaznie moje szczurki dostawały serię zastrzyków, która je okropnie stresowała. po zastrzykach czuły się lepiej, ale tylko na jakiś czas (tydzień, dw...

Jestem zaskoczona! Mój pierwszy i trzeci szczur miał takie objawy. za pierwszym razem weterynarz stwierdził, że na pewno to są jakieś urazy (niegroźne) podczas zabaw. ja jednak wiedziałam, że to się dzieje wtedy, gdy zwierzak się zdenerwował. Ostatecznie Maniek zdechł na niewydolność układu krążenia...

Bardzo mi przykro... Mój trzeci szczurkem - też Majeczka - właśnie powolnie od nas odchodzi. To najgorszy czas; trudno patrzeć, jak się męczy... Poprzednie szczurki umarły na moich rękach. Boję się, że tym razem mnie przy nij nie będzie.