
Znaleziono 6 wyników
- sob paź 30, 2010 1:54 pm
- Forum: Archiwum Główne
- Temat: Łączenie szczurasków- archiwalne
- Odpowiedzi: 1655
- Odsłony: 165033
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
operacja zakończona sukcesem dziewczyny śpią i żyją razem 

- pt paź 29, 2010 1:18 pm
- Forum: Archiwum Główne
- Temat: Łączenie szczurasków- archiwalne
- Odpowiedzi: 1655
- Odsłony: 165033
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
z tym że to nie jest klatka docelowa bo dziewczynki mają mieszkać u tosi w większej klatce
- pt paź 29, 2010 1:16 pm
- Forum: Archiwum Główne
- Temat: Łączenie szczurasków- archiwalne
- Odpowiedzi: 1655
- Odsłony: 165033
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
ok wpuściłem je znowu do jednej klatki puki co czarna ze była w tej klatce dłużej zaczepia Tosie... Tosia trochę się denerwuje bo to jest dla niej nowe miejsce. Ale narazie bez awantur
- pt paź 29, 2010 12:56 pm
- Forum: Archiwum Główne
- Temat: Łączenie szczurasków- archiwalne
- Odpowiedzi: 1655
- Odsłony: 165033
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Tak pogryzły się do krwi. jak zapaliłem światło Tosia leżała na Czarnej z zębami wbitymi w szyje Czarnej. Co prawda jak klasnąłem w ręce to przestały ale wolałem je rozdzielić szczególnie że nie wiem o co im poszło nie miały jedzenia w klatce.... Może za mało dokładnie umyłem klatkę :/
- pt paź 29, 2010 4:14 am
- Forum: Archiwum Główne
- Temat: Agresja (?) w stosunku do ludzi
- Odpowiedzi: 10
- Odsłony: 1350
Re: Agresja (?) w stosunku do ludzi
z moim pierwszym szczurkiem miałem taki problem że zaczął gryść na starość, biegał po całym mieszkaniu nie chciał wracać do klatki ani nie dawał się złapać czy nawet pogłaskać, nie wiem czemu tak zdziczał na starość ale mimo tego że miałem całe ręce pogryzione i tak go skur....la kochałem [ w sumie ...
- pt paź 29, 2010 3:42 am
- Forum: Archiwum Główne
- Temat: Łączenie szczurasków- archiwalne
- Odpowiedzi: 1655
- Odsłony: 165033
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
Witam robiłem tak jak napisaliście we wcześniejszych postach: umyłem klatkę, wyjąłem jedzenie, pozwoliłem moim dwóm samiczką poznać się na neutralnym gruncie nie faworyzowałem żądnej et cetera et cetera et cetera.... Są to malutkie szczurki więc poszło łatwo zaprzyjaźniły się bawiły latały po klatce...