: ( przykro mi sopocianko... rozumiem co czujesz... przezyłam to samo... do tej pory jak ją wspomnę, to chce mi sie płakac...
[']
...czekałam na nią aż wyjdze z wersalki... później juz była tylko pustka : (

"Jak na początku, dążę w kierunku światła, znajduję je wyraźne, błyszczące, jaskrawe. Biegnę w jego kierunku. Idziesz za nim jak za muzyką tamtego fletu. Przemierzam piwnice, kanały, labirynty, coraz dalej, dalej i dalej. Po raz pierwszy czuję się bezpieczny, niezagrożony, spokojny. (...) Czyżb...

[quote="LuLu"]zreszta ja tam lubie jak szczury sa w fazie "podloga jest straszna", latwiej je wtedy przypilnowac [/quote] Racja, tez lubie tą 'faze', bo przynajmniej nie martwie sie o kable, komputer, wersalke i ew. kwiatki na podłodze : ) Tak, więc Ayumi lepiej sobie etap z podł...

Przecież szczura nie kładzie sie na ziemie tak na siłę. Szczur musi mieć chęć zejścia na ziemie. Moje szczury do tej pory tam nie zeszły, a maja z 2 miesiące. Jeśli chcesz przyzwyczaić szczura do podłogi to np. weź szczura na ramie i połóż sie na podłodze i niehc sam obwącha i obada teren. :roll:

to sobie temat odkopaliście :roll: (niczym chińczyk po drugiej stronie świata ; )

Hm, moje tez są strasznie wybredne. Dziś wyjatkowo skubły 'kawalątek' kalarepki, ale za chwile byly zainteresowane czymś innym (czymś innym czytaj: płatki kukurydziane ze słoiczka : ) A czy nie macie wrażenia, że te paskudki im wiecej jedzą jogurtu tym szybciej im rosna pazury ? tzn sa dlugie, spicz...

Cobra, ale opowiadasz historie... a od strony portalu, nie wchodziłaś? pewnie rączki bolą poszukać, tak obcej dla wiekszości uzytkowników opcji 'szukaj' ehhhh :evil:

figi :arrow: daktyle

mnie już nie dotyczą --> student

Jak ładnie malutka wygląda, jakby ją ktoś pędzelkiem umalował, sliczniutka : )))) : *
A jesli wystepują juz takie mieszanki (chodzi mi o rozstawianie kolorków czarego i białego)... to moze w krótce szczurki będą tak nakrapiane jak myszki, niczym dalmatyczyki : ).

sala z komputerami :arrow: :arrow: :arrow: kafejka internetowa

a ten "hodowca" u ktorego byles to chyba w takim razie na karme hodowal szczurcie...a nie z zamilowania do nich....a to tez roznica i od takich tak jak ze sklepu nie powinno sie szczurciow brac... Niewiem czemu.. ale skojarzyło mi sie to z sprzedażą koni na rzeź... istnieje takie stowarzy...

btw... a dziś jest [13 sierpnia] światowy dzień leworęcznych : ))))) i ja sie do nich zaliczam hihihi : )))))))))

skórka :arrow: pomarańcza

Myślalam, że tylko moje szczury maja taka 'anomalie'...ale widać ze nie : PPP. Chusteczki staja sie wtedy podziurawione jak sitko z duzymi okami :scratch: hmm jesli szczurki wyjadły...wiecie, no to co bylo w tych miejscach gdzie powstały dziury, to chusteczke mozna uzyc drugi raz ; DD (żart)