Moja szczurzyca Glowy też miała ten nowotwór i wycinali go jej w sierpniu dawali jej 80% szans, że przeżyje. Udało się wszystko, ale przez 2 tygodnie musiałam z nią chodzić codziennie na zastrzyk, żeby ją nie bolało i by nie rozgryzła sobie szwów dali jej na szyję taki kołnierz. Teraz nie ma już śla...