No ale na ostatnie pytanie chciałbym usłyszeć odpowiedź. Czy samczyk będzie się dobrze czuł z 2 samicami czy lepiej po 2 ogonki każdej płci?

A 1 samiec i 2 samiczki będą się czuły dobrze ? czy lepiej 2 samce i 2 samiczki ? Oczywiście jeśli bym wysterylizował/wykastrował ?

Tak tylko ja stwierdziłem że wole wykastrować samca :PP Co potrwa. Ale jeśli zapewnie dla niego kumpla to myślę że nie będzie problemu. Klatka ma 100x50x100 a w niej na samej górze piętro 70x45 poza tym 2 piętra 50x40, 2 20x20 i spód od doniczki 100x20, karnisz ucięty na 100 cm i podwieszony pojemni...

Tak. Do lecznicy "Azor".

Dzwoniłem do weterynarza i kastracja kosztuje 50 zł i można ją przeprowadzić jak samiec będzie miał 3 miesiące. Samiczka 100 zł więc bardziej opłaci mi się zapewnić towarzystwo samczykowi i później oba wykastrować z tym że 2 samiczki i 2 samce to nie będzie wojen w klatce ?

akzi pisze:a co do łączenia to warto zagłebic sie w lekture i poczytac troche o tym bo zrobisz krzywdę małemu

Miałem na myśli to zdanie. Samiczki mają ok. roku. Szczerze mówiąc mógłbym wymienić samczyka na samiczkę ale nie chcę bo jest chory poza tym zaouroczyłem się w nim od początku.

A mógłbyś mi z grubsza przybliżyć czemu zaszkodzę ?

A samczyka kiedy można kastrować ? I czy lepiej znosi pod względem zdrowotnym samiczka czy samiec sterylizacje/kastracje ?

Jeszcze chciałem się zapytać czemu jak wczoraj prubowałem je oswoić to na łóżku były ciekawe samczyka a gdy tylko wsadziłem do klatki dominująca samiczka od razu go zaatakowała.

No samczyk ma miesiąc to wydaje mi się że jeszcze nie zapłodni samiczek :>

Skoro nie potrzeba rozmnażać to aż mi kamień z serca spadł. Druga sprawa to taka ile kosztuje taka operacja ? Samczyk narazie jest chory więc i tak jest odizolowany żeby mi samiczek nie zarazić więc mam czas na sterylkę.

Kupiłem samica Dumbo rex i chcę go mieć. Tylko skoro samiczki nie muszą młodych mieć po prostu wysterylizuje je zanim samczyk urośnie.

A czemu lepiej wysterylizować samiczki ? A nie np. wykastrować samca ? Czyli jest to mit że samiczka musi być raz w życiu dopuszczona ? Bo z tego co czytałem jeśli tego nie zrobi zaczyna szybciej chorować.

Szczerze mówiąc to mam zamiar je oddać koledze który hoduje węże. Ale oczywiście zabija gryzonie humanitarnie za pomocą dwutlenku węgla.

Ponieważ czytałem gdzieś że samiczka raz w życiu powinna mieć młode. Poza tym chciałem żeby były z 3-4 szczurki w klatce. Zawsze raźniej.