Nie łatwiej podawać szczurowi np suszony chleb, gałązki lub wapno, żeby regularnie ścierał zęby? Mam 2 szczury od prawie 2 lat, żaden jeszcze nie musiał mieć obcinanych zębów, bo prawie codziennie dostają coś twardego.

Generalnie to uwielbiają wszystko
Kiedyś biały ser, ale uczulił, więc musiały zapomnieć o nim.
Aktualnie gotowany makaron - dać im spaghetti - ohoho co się dzieje, mord w oczach jak spróbujesz zabrać. Wielbią też gotowaną rybę, bazylię, pestki dyni, kaszę jaglaną.

Robiłam dzisiaj sałatkę, więc panowie wniebowzięci - puree z ziemniaków, marchewki, cebuli, pietruszki i selera, a z rana parę liści szpinaku. Do pogryzania suszony chleb razowy z pestkami dyni.

Ja używam granulatu Pinio, polecił mi go weterynarz, bo szczury kichały na potęgę, zapewniał, że nie uczula. No i co, no i figa z makiem. Chłopaki nie są uczulone na żadne jedzenie, ani nie są przeziębione, więc problem jest w ściółce. Wypróbowałam już kilka rodzajów, nawet takie małe kamyczki, ale ...

Dzisiaj odbyła się pierwsza kąpiel moich panów (choć mieszkają już u mnie ponad rok) i skończyło się na ranach gryzionych, szarpanych i innych. Zawsze myślałam, że szczury lubią wodę, no cóż, znacznie się pomyliłam.

Ze względu na upał, lekko schłodzony ogórek, marchewka, cukinia, listki bazylii (gdyby mogły, to żywiłyby się tylko tym ostatnim).

Gerberek - marchewka z ryżem, lekko schłodzone, idealne na dzisiejszy upał, chłopaczki trochę się ożywiły. Dziwi mnie tylko, że w dwóch zjedli cały słoiczek w kilka godzin o_O

awesomer pisze:Same pyszności. Gotowany ziemniak, chrupki Nestle Cheerios i soczek.

Takie chrupki zawierają dużo soli i cukru, nie są zdrowe ani dla człowieka ani dla szczura.

A moi panowie zajadają się dzisiaj gotowaną rybą z marchewką i pietruszką. I na śniadanie standardowo ogórek i gałązka jabłoni.

U mnie Pan Franciszek i Pan Antoni.

Póki Lola jest młoda, warto sprezentować jej towarzyszkę, to raz. Dwa, całe jajko dla jednego szczura - nigdy przenigdy. 1/4 jajka raz na tydzień, za wiele białka jest niezdrowe. Trzy, myślę, że na początku można podać trochę większe porcje warzyw (np. 5 plastrów ogórka, marchewki lub czegoś innego)...

Kawałek gotowanego batata z natką pietruszki, oj smakowało.

A myślicie, że można podawać im bakłażana? I w jakich ilościach? Bo szukałam na forum, ale nigdzie nie znalazłam informacji.

Rajuna, czasami im matowieje sierść gdy jestem w rozjazdach i za bardzo nie mam okazji, żeby gotować im full wypasione jedzenie. Olej i ponowne urozmaicenie diety działa, a chłopaki ogólnie są zdrowe, tydzień temu były u weterynarza :) No i żeby nie było offa - puree z ziemniaków, marchewki, pietrus...

Ja mam wyjątkowo inteligentnych panów. Gdy robią coś źle chwytam ich delikatnie za karki, one zastygają w bezruchu i za którymś razem wiedzą już, że tak nie wolno

Nie lubię jak Pan Franciszek i Pan Antoni sikają z ostatniego piętra i leeeeci przez wszystkie pręty, na drewniany domek, nie daj boże do miski z jedzeniem.
I tego, że nauczyli się otwierać klatkę, teraz muszę obracać drzwiczkami do ściany.

kasza z marchewką, brokułem i odrobiną oleju lnianego bo sierść jakaś taka matowa.