Trzymam kciuki!

A Twój Gruby lepiej się czuje?

Najprawdopodobniej rak żołądka. Ale nie chciałam go już kroić.

Odszedł...

Z objawów to jeszcze bardzo niska temperatura 35,2 stopni i brązowy czasem brudno-biały śluz z pyszczka.

Tak. Jest w polecanych. Ale to jest Rzeszów i tu nie ma wybitnych szczurzych specjalistów. :<

Jutro znowu idziemy do weterynarza. Trzymam kciuki żeby oba wyszły z choroby.

Jeszcze bardzo wypada mu futerko. Nie ma porfiryny na oczach, trochę na nosie, ale nie więcej niż zwykle.

Fiodor ma 2 lata i miesiąc. Ostatnio trochę schudł, ale nic mu nie było, był badany, wszystko było ok. Doszłam do wniosku, że to najprawdopodobniej ze starości. Potem zaczął 'świszczeć' bardziej niż zwykle. Dostał antybiotyk, z tego co pamiętam enroxil. Przeszło mu. Jadł całkiem sporo. Największy ża...

Też na to patrzyłam wczoraj.
Mam następną wizytę 3 stycznia. Zobaczymy co wtedy jeszcze powie.
A Pafnucy dalej wydaje te dźwięki. Ale tylko wtedy jak śpi. A śpi z głową pod sobą albo obok ciała zaraz, ale zawsze na czole.

Dzięki wielkie za rady. ; ) Zastosujemy. Nie oddzielam. Nie mogę patrzeć jak są takie smutne wtedy. A dawkę mam nawet zapisaną taką przez weterynarza. Co też mi się wydaje dziwne. Bo jak wypiją 10-20 ml to pewnie tyle. Ale nie wiem w sumie. Zadzwonię pewnie do jakiegoś weterynarza szczurzego i zapyt...

Teraz drugi szczur Pafnucy ma tą krew.. ;<< Przynajmniej udało mi się zrobić zdjęcie. Postaram się je dodać jutro. Zaczynam się już naprawdę mocno martwić. Może to jest jakaś choroba zakaźna?

Aha, w porządku. Ja mam to w strzykawce więc mogłabym mu tak ew. podać tylko nie wiem czy umiem, trochę mnie to przeraża (dzisiaj dostał u niego zastrzyk, ale nie wiem czy to to samo, pewnie nie). Wet powiedział, że 0,5 ml mam rozpuścić w 1 litrze wody i dać wszystkim. Ale czemu wszystkim? Tamte są ...

A nie no to pewnie. Byłam ale pomacal go, poogladal, " wyciągnął" mu wszystko ze środka i mówi że nic tu nie widzi, wszystko wygląda normalnie, usg nie zrobił, powiedział, że wszystko w porządku jest i nie chce mu nic szukać na siłę.. Nie wiem co o tym sądzić. Zawsze mi leczyli dobrze wszy...

Ten mój chyba ma, ale jeszcze podzwonie. Narazie jest czysty, tzn. odkąd się wymył nie ma tej krwi. Dałam go do klatki to sobie biega zadowolony. Obserwujemy go z mamą cały czas. Mam nadzieję, że to jednak tylko skutek kolejnej bitwy o marchewkę. Ale zobaczymy. Tym bardziej że guza już ma. Pisałam o...