Nietoperku, powiedz mi: Czym Ty usztywniasz te domki/rondelki, że szczury tego nie jedzą? Moje zeżrą wszystko ; /

Ja moim zawiesiłam swoją starą, wełnianą czapkę. Żyją, mają się dobrze i za nic nie chcą wychodzić. Mój błąd, bo już nawet mnie nie kochają, paskudy.

Hmm... a może warto kupić inne poidło?
Cena nie duża, bo jakieś 10 zł. Nie ma co kombinować, bo jest ryzyko, że się zepsuje, a wtedy ściółka cała do wymiany i nie daj Boże, szczurki nie będą miały co pić.

A moje Bogu dzięki nie upodobały sobie pólek na toaletę. Ale na wszelki wypadek przecieram mokrą szmatką półki i jest dobrze.

Przecież taka duża klatka jest za duża na jednego szczura! Potrzeba w niej więcej szczurów! :D Ja osobiście odradzam drewniane podesty, jak z plastykowymi spiralami i tunelami to nie wiem. Moim laskom tyłki by się nie zmieściły. Drewniane podesty nawet później szorowane, absolutnie, beznadziejnie śm...

Mmm... szkoda, że ja nie mam maszyny i wszystko dziergam ręcznie... Ostatni znalazłam swoją poplamioną jagodami bluzkę. Bardzo fajny materiał, taki rozciągliwy. Miał służyć jako hamak, ale laski wolą go jako trampolinę. Głupole ::) Ja jeszcze zawiesiłam w klatce swoją starą, wełnianą czapkę w kwiatu...

Gerberek. Młoda marchew z ziemniakami. Jak dla mnie to to śmierdzi, ale one to uwielbiają