Ja sie martwie o Amonita ... :-(

zazdroszcze ...

Juz druga noc bez godziny snu ... Czekam na efekty uboczne...

Cierpie na bezsennosc ... znow. Jestem w kropce ...

:-(

wszystko wzielo w łeb... a miało tak dobrze być... czemu nie został nikt... najlatwiej odwrócić sie .....

Egzamin z geografii społecznej już praktycznie mam w plecy - nie zostane dopuszczony. Do hydrologii zostało 9 dni - za mało. Go geomorfologii 11 - powinno starczyć. Wciąż kuleje z zaliczeniami... Jednym słowem we wrześniu sie okaże czy nie zostane przypadkiem wyeliminowany z UŁ. No i jeb**** 1,5 mie...

takie bylejakie one sa ... popatrzcie na moje niedzwiadki polarne - link do galeri w moim podpisie

moze dyskusje na temat ewentualnej przyszlej rodziny przeniesmy na gg albo chociarz na temat o nas

Zamtuz się zgodzi, prawda, prawda...?

Na wszystko przyjdzie czas ... Na razie ci to z głowy wybije :bije:


Na razie jej pozwole na ewentualnie kolejnego szczura albo psa

LuLuś, pomyśl, jak fajnie mieć takiego skarba... Generalnie, ja przez Małą choruję na dziecko...

To ja ciebie uzdrowie prędko :zlosc:

nie moge na gg zastać Mataforgany - pracuje w sklepie itp ... Zobacze ja dopiero ok 20 czerwca :-(

fajny z niego był bezogoniasty szczur... mily w dotyku

Elmo ... pamietam jak mi na spotkaniu rozpłaszczyłsie na kolanach i chciałzebym go głakał :-(

Ja przez was zaraz otworze piwko

Ja mialem pierwsze dwa bialasy: nazywala sie Skaven i Bielasek. Skarby mialy po 3 miesiace i byli oswojeni. Wyrosli na zacnych i madrych szczurow. Nie mam z nimi problemow kochaja sie bardzo nawzajem i pokochali Amonitka jak brata...