UK. Transport samochodowy. Nie będę ich zaganiał do transportówek tylko przewiozę w klatce. Oczywiście zabezpieczonej przed słońcem.

Witam!

Mam następujące pytanie. Jak wygląda sprawa z zabraniem takiego zwierzaka zagranicę? Bo wiem, że w przypadku psa i kota trzeba jakieś ceregiele w postaci paszportu, czipa itd. Jak to jest z ogonkami?

Witam!

Przepraszam, że tak długo. Awaria komputera i mózgu związana z sesją. Temat można zamknąć. Wszystkie się już rozeszły. Miło mi stwierdzić, iż doskonała część została zabrana przez moją rodzinę i znajomych.

terrarium nie jest dobrym miejscem dla szczura, powinny mieszkać w klatce.

Terrarium to mieszkanie tymczasowe, które mam zamiar przerobić na nową modłę.

W następnym tygodniu będę w Krakowie, więc jak ktoś byłby chętny to niech da znać

Czyli od urodzenia aż do robienia zdjęć ich nie brałeś na ręce?

Nie licząc wymieniania podłoża i przenoszenia ich na łyżce. Nie chciałem, żeby je porzuciła.

Zostały 2 samiczki i 7 samców.

Witam ponownie. Wszyscy panowie się jeszcze ostali. Zostały dwie samiczki.

http://img35.imageshack.us/img35/989/20130522202441.jpg

@natureminemka Nie wiem jak się edytuje tematy. Zdobyłem już drugą klatkę, więc czas nie ciśnie :) Problem ze zdjęciami polega na tym, że dziewuchy są strasznie niespokojne, a ja nie opanowałem jeszcze techniki robienia zdjęcia jedną ręką. Poza tym, kiedy łażą mi po dłoni to się boję, żeby nie zleci...

To jest więcej czasu w takim razie. Nie wiem jak się edytuje tutaj posty.

W sumie ona ich już nie karmi. Jedzą z miski, jeszcze ich nie oddzieliłem. Zwyczajnie ich już nie karmi. nie tykałem ich.

Witam! Kupiłem szczurzycę w sklepie zoologicznym. Okazała się kinder niespodzianką. Do oddania mam w sumie 11 małych szczurków (urodziła 15, ale dwie szczurzyce zostawiam sobie, a dwie chce koleżanka i jej chłopak). Płeć mieszana. Ubarwienie, wbrew moim obawom, póki co wygląda na biało czarne i biał...

Takie jeszcze pytanie, kiedy mogę je oddzielić od matki?

Oto fotki. Zanim ktokolwiek podniesie alarm, normalnie są ukryte w domku, który podniosłem na moment, żeby zrobić zdjęcie. Bailey się to spodobało w umiarkowanym stopniu. P.s. Sorka za jakość zdjęć, ale chciałem je zrobić jak najszybciej, żeby dać im spokój. Jakieś przewidywania co do ubarwienia? ht...

Żelki zaczynają już wyglądać bardziej jak szczurki. Robią masę hałasu i są ruchliwe. Wydaje mi się, że jak do tej pory wszystkie żyją. Może to tylko moje dziwne wrażenie, ale chyba już trochę umaszczenie wychodzi.

Więc, usłyszałem, że jak kluski będą... no... to, że szczurzyca sama je wyrzuci. BTW, nazywa się Bailey i jest biała. Chciał ją kupić jakiś gość jako przekąskę dla węża.