z tą cytryną bywa różnie, moja Luna mimo, że wybiegi maja, zabawy/zabawki na wybiegu mają, koleżanki ma to i tak nocna rozrywka w postaci prętów do obgryzania musi być. Po podobnej poradzie o cytrynie zrobiło się jeszcze gorzej, moja mała blondyneczka okazało sie, że cytrynę UWIELBIA przez co jeszcz...

U nas od prawie roku k ł ujemy tyłek Jaśka i to nie raz na 2 tygodnie ale 2 razy w tygodniu!! a w początkowej fazie leczenia nawet codziennie. Jasiek początkowo był baaardzo zły o to, wyrywał się nieco nawet, że dwie osoby być musiały, ile fochów odwalał po zastrzykach... ech. Teraz przyzwyczaił się...

Moje robią podobnie gdy się nuuuuudzą... bo np. wybieg był za krótki lub Luna-blondyneczka prześpi czas wybiegu a poźniej ZONK. Nuda jest demonem kreatywności

Cuuudne :D Jak fajnie wiedzieć, że "moim" maluszkom nie dzieje się nic złego a wręcz maja idealne domy. Nie mogę uwieżyć, że to już prawie 1,5roku :) :D Rodzeństwo i rodzice Twojej małej pozdrawiają :) zaglądaj częściej ;) Zapraszam również do Nas :) Całusy i Głaski dla ślicznych panienek :)

841+11=852

Ale fajny pyskol, taki pól na pół
Ja miałam do tej pory miałam kontakt tylko z jednym królikiem, niestety nie są to fajne wspomnienia
Chodź patrząc na wyraz pyszczka to ten na o wiele przyjemniejsze oblicze
Pozdrawiam i głaski dla przystojniaka

Dziekuję za życzenia ;) Olejku żałować nie będę nie ma co ryzykować :D gorzej tylko ze w weekend nie byłam u weta bo mi grafik zmienili i musiałam pracować. Wybrać i tak się muszę. Yoda na łapce ma jakiegoś guzka, nie jest do niczego "przyczepiony" tak jakby to było tuż pod skórą ale spraw...

Aaaa tydzień nie miałam kompa i nie była jak odpisać :( Mikrus nadal siedzi sam w klatce ale widać, że w końcu zaczyna "pokornieć". Boli mnie, że tak siedzi sam, widać, że się nudzi. Do człowieka się tula-przytula chodź widok innego szczura nadal budzi w nim emocje. W weekend pojade z Jaśk...

Chociaż jakiś promyk słońca w te ciemne dni
Zbieram sie żeby w końcu uzupełnić nasz temat i powstawiać zdjęcia. Trzymaj się ciepło

smutno tak
trzymaj się

U mnie Jasiek też ma stwierdzoną myko, niestety. Nie pamiętam nazwy leku jaki dostaje (jutro przy wizycie sie dowiem) ale już dożywotnio jest na antybiotyku i diecie. Antyboityk zaczynaliśmy podawać codziennie (3tyg) po czym zmniejszaliśmy dawkę (3x w tygodniu przez miesiąc) aż zeszliśmy do 2 zastrz...

A czy dla mojego gałgana argesora byłoby to chwilowo dobrym rozwiązaniem? nie ukrywam że mnie to zainteresowało ale tylko na krótka metę póki nie uzbieram na kastracje (przy wycenie mojej pani weterynarz to około 200-250zł razem ze wszystkimi lekami,wziewka), tak na 1 zastrzyk, na miesiąc. Czy lepie...

Zanim ogoniaste się do nas wprowadziły (albo zanim Tż zaczął je znosić) była ta sama kwestia. Tż chciał TYLKO jednego szczurka albo wcale. W końcu stanęło na tym że on będzie miał jednego ale ja też jednego chce a to już dwa ot tak go zakręciłam nieco

Unipaks , dziękuje Ci jeszcze raz i to bardzo za pożyczenie klatki. :-* Ponowne łączenie powiadasz? to trzeba będzie spróbować. Dam tylko czas na zaleczenie ran moich i Yody (zadrapania malucha ładnie się goją, moja ręka nadal opuchnięta...). Odkąd Miki jest sam widać, że mu to pasuje, pan na włośc...

łyski są boooooskie <3 sama mam w domu dwa i cała rodzina chodź najpierw niechętna teraz jest mega w nich zakochana Nazywane pieszczotliwie termoforkami