jestem kobietą nie dałam im dużo, jedną średnią różyczkę na noc, ale kurczę następnego dnia nie mogłam wytrzymać z klatką w pokoju i jestem na 90% pewna, że to właśnie ten nieszczęsny kalafior... szkoda, bo wpieprzają to jak mało co
mam pytanie, czy to normalne, że odchody szczurów po kalafiorze tak jadą? kurcze, smakuje im bardzo, ale dla mnie ten zapach jest nie do wytrzymania...