ESTI, ale przecież po to jest test cenzury a ja specjalnie napisałam z błędem by było widać o co chodzi

ehhhh kurde skąd ja to znam.... już zdążyły wyjechać jedne z najważniejszych dla mnie osób, w wakacje wyjeżdżają kolejne... a ja sama na tym zadupiu myślę czy by też się nie wynieść do "lepszego anglojęzycznego świata". śniła mi się piękna ciepła wiosna... obudziłam się a za oknem syf i śn...

yhm, nie chodziło o dwa małe szczurki tylko dwie małe klatki to trochę bez sensu... chyba że faktycznie jakoś je do siebie zczepić....

:haha: fucktycznie...

i jeszcze: fantakórwastycznie!

po co kupowałeś 2 małe? choć w sumie jeśli dałoby się je połączyć to nie byłoby problemu... :shock: ale jeśli szczury się polubią będziesz miał jedną klatkę opuszczoną... ehhh człowieku

a ja znalazłam bardzo fajne przekleństwo:

hooyoomooyoo

postaw klatkę tak by Cię non stop widział i mów do niego, ale jak już śpi to daj mu spokój szczury w większości są aktywne wieczorami i w nocy więc wieczorem staraj się cośtam do niego zagadać niech się przyzwyczai do Twojego widoku, będzie spox

mi się zdaje Paolinko, że gryzie kable dlatego że widzi że na to reagujesz i traktuje to jako zaproszenie do zabawy :lol: a jej agresja może wynikać z tego że chce przejąć nad Tobą dominację

ja już o sprawie King Zoo w lubelskim Tesco pisałam w kilku miejscach... wszystkie zwierzęta czyste i zadbane OPRÓCZ SZCZURÓW :evil: limba81 już słyszała szczegóły... brudne klatki, potworny ścisk, własna rozpłodownia... pisałam już do TOZu ale odezwy nie dostałam... może jakby ktoś jeszcze napisał ...

myślę że jak najbardziej... szczególnie jak już będzie na tyle dorosła że bardziej doceni głaskanie od harców ;) moja Arala też nie lubi jak się ją non stop w rękach miętoli, za to mogłaby ganiać i ganiać i ganiać... jak małe dzieci (które dziecko spokojnie usiedzi i to jeszcze w objęciach mamusi? :...

ja nie wiem, może się mylę i jeśli tak to mnie poprawcie, ale mojej starej szczurzycy to trochę wina (kilka kropel nie-taniego) nawet poprawiało kondycję.... oczywiście nie zachęcam nikogo do robienia ze zwierząt alkoholików :roll: (po prostu jaki właściciel taki zwierzak i to się akurat sprawdza w ...

czekam na wiadomosci

jak energicznie zabierasz rękę spod nosa szczurka to normalne że się będzie bać... więc warto warto, efekty murowane

moja stara szczurzyca miała motto "kawa, tanie wino i zgon do rana to biba udana" (kumple nauczyli...) szalała za używkami co w końcu musiałam ukrócić przez jej problemy ze zdrowiem (i nadwagą ;P)

Arala alkoholu nie lubi, ale do kubka z kawą nos wsadza

przecierp, choćby i pogryzł do krwi, znudzi mu się ;) nawet jak już odejdzie od Twojej ręki, to zostaw ją przez chwilę w tym miejscu w którym szczurek ją zostawił ;) pewnych ran uniknąć się nie da (sama mam opaskę na ramieniu pt"Arala skakała ale sie nie udało") więc trzeba sie po prostu p...