Drodzy forumowicze, mam Szczura. Staruszek ma juz ponad 2,5 roku. Jak na swoj wiek jest nader żywy, skoczny i wyjątkowo zdrowy. Nigdy nie chorowal. Niestety wczorajszej nocy, wykręcił sobie tylną łapkę wkładając ja między szczebelki klatki (zawisł tam na jakis czas) kiedy go uwolniłem okazało się, ż...