Moje kundlisko:



zastanawiam się z czym on zmieszany jest, bo na prawowitego przedstawiciela rasy to on nie wygląda  Na razie obstawiam mix gąsienicy z surykatką.

:cryrat:

A jaki inteligent z niego był.. cwaniak i twardziel, zawsze i wszędzie starał się mnie chronić. A zarazem wielki pieszczoch... silna osobowość i potęga spokoju, chociaż gdy zabierałam go do lasu to ponownie szalał jak zwariowane szczenię. Znaliśmy się na wylot, niejednokrotnie zdarzyło mi się,że zar...

Szczurzy aniołeczek
przykro mi straszliwie...

Trzymaj się soho :( Gdzieś tu dawno temu był temat dotyczący tego, po co mieć zwierzęta skoro zostawiają tyle bólu gdy odchodzą i czy nie lepiej sobie tego oszczędzić, nie mając zwierząt. Niedługo minie miesiąc odkąd Czarucha nie ma ze mną... cały czas boli, tęsknię,brakuje mi go wspominam i mam to ...

Już jest. Kudłaty kurdupel z rozdwojeniem osobowości
Gizmo: http://www.mfoto.pl/uploads/1354/100_2176_c3891.jpg

lajla,nie o to chodzi...poprostu ja na razie nie wyobrażam sobie w swoim życiu innego psa niż Charlie :( Odszedł 2 tygodnie temu a ja mam wrażenie,że zniknął gdzieś tylko na chwilkę i że zaraz wróci. Miał tylko 6 lat. Ale i z nowym pieskiem wiąże nadzieję takie,że umożliwi szybsze ostrząśnięcie się ...

[quote="maua_czarna"]
Kot ze szczurem, i z fretka:D raaany:):) super,ze takie zaprzyjaznione!:) wymiziaj wszystkich:P
[/quote]
i z gołębiem

Cudny zwierzyniec

przykro mi

Nie ma już mojego niedźwiadka. W domu pusto, bez psa żyć się nie da, rozgorzała batalia o innego psa. Ja chciałam schroniskowca, ojciec był neutralny a mama ostro obstawiała przy rasowcu. I wygrała, psina zaklepana. Gdy kupowaliśmy Czarka to szalałam ze szczęścia a teraz? Ja nie jestem pewna czy chc...

Strasznie mi brakuje z mojego psa. Tęsknię.
W dmu wszystko niby takie same, ale jednak inne i obce. To już 2 tygodnie, a boli tak samo mocno

Coraz rzadziej wchodzę na forum, a Blutek był jednym z niewielu szczurów które bardzo dobrze zapadły mi w pamięć... trzymaj się soho, przykro mi straszliwie

bardzo mi przykro ;(

W niedzielę czeka na mnie wolne Mam zamiar regenerować siły Powód do radosci prozaiczny, ale już się nie mogę doczekać

LO było jak dotąd największym przekleństwem w moim krótkim życiu Ale ja słabą jednostką jestem, dałam się zaszczuć już na samym początku więc jestem chyba specyficznym przypadkiem.

Mój powód do weselenia się- coraz bliżej do niedzieli. Czekam jej, jak zbawienia