Dziękuję

Działam, spokojnie, tu to tylko dodatek

Przeglądam, ale tutaj też dobrze wrzucić wątek..

Z uwagi na pustkę w moim serduszku i domu chętnie przyjmę dwie samiczki, kapturki, z domowej hodowli. Podjadę po nie gdzie będzie trzeba najlepiej miasta z tematu. Spełnię wszystkie wymagania adopcyjne, szczurki muszą być maluszkami. Polecam siebie jako nową właścicielkę

Z uwagi na pustkę w moim serduszku i domu chętnie przyjmę dwie samiczki, kapturki, z domowej hodowli. Podjadę po nie gdzie będzie trzeba najlepiej miasta z tematu. Spełnię wszystkie wymagania adopcyjne, szczurki muszą być maluszkami. Polecam siebie jako nową właścicielkę

Miałam ją od "ziomala" (o ile dobrze pamiętam ksywkę) z tego forum...sukces hodowlnay 3 lata! Żyłaby dalej ale miała raka była już zmęczona ciągnęła łapy za sobą ale dalej była kontaktowa, siusiu robiła już pod siebie gdzie popadnie i nie mogła sięgnąć łapkami żeby się umyć, nie chcielismy...

[*][*][*]

Pisze żeby Wam pokazać szczurka, a raczej jego fragment, jest to jeden z tych które oddał ziomal Jest strasznie ruchliwy i bardzo łakomy na owoce i warzywa

http://img99.imageshack.u...dscn09232jj.jpg

Ma na imię Angina

Dzięki

Moja biedna niunia wczoraj odeszła, miała tylko 8 miesięcy, z tego co czytałam tu na forum to było zapalenie opon mózgowych...kiedy sie zorientowalam ze cos jest nie tak poszlam do weta dal jej 2 zaastrzyki na wzmocnienie, a jakies 8 godzin pozniej ona umarła...moje maleństwo będzie mi jej brakowało...

Wiem ze trzeba sie na to przygotować...ja tez nie wiem jakie to były leki...szurek lezy i oddycha...moze da rade...tak ją kocham...

Tak ale szczurek dostał to co te co wyzej opisane, cos zółtego i jasno fioletowego, to było jakies 2 godziny temu i wydaje mi sie ze z nią troszke lepiej ale i tak słabo...lecze ją i jutro znowu mam przyjsc, ale ja nie wiem co z nią bedzie...a dopiero co wzielam drugiego szczurka, mialam sie cieszyc...

Jak tak to czytam o tym zataczaniu się i o tych wszystkich objawach to wiem, ze moj szczurek ma to samo...i podejrzewam ze odejdzie tak jak te wasze predzej czy pozniej... :sciana2:

a jak są strupki?

Jakie maleństwa....jejku jejku, mój kapturek juz niedługo bedzie u mnie w domku słodycz :*