Ja mam poideło na zewnątrz tylko ta rurka wchodzi do klatki, a góra poidła jest przyczepiona drucikiem zazwyczaj dołączonym do tegoż sprzętu.

Ja póki co uzywam zwykłych trocin ale zamierzam się przerzucić na Pet's Dream bo wydaje mi się że będzie lepszy ale tak ogólnie to i tak u mojej panienki nie śmierdzi bo zmieniam jej ściółkę co 2-3 dni. :thumbleft:

Nie rozumiem jak wasze szczurki mogą Wam coś kraść chodzi oczywiście o jedzenie. Moja szczurzyca nawet nie tknie czegoś poza klatą pomijająć oczywiście moje bluzki

Moja Cookie jak mi się zdaje zaczyna jarzyć o co chodzi z imieniem. Chociaż tylko jak chce to słyszy a jak nie to ma mnie w d****. Tak to jest z tymi szczurami, a dodam że mam dopiero drugi tydzień. :drap:

PROFESOR LEPPER...

Sorki popieprzyło mi się :ops:

Bo myślą że nie odkryjemy ich kosmicznego pochodzenia

dlaczego bekas krzyk jest taki krzykliwy?

Ja też postanowilam nauczyc moją kupkania w jedno miejsce i przenosiłam kupki w róg klatki ale na drugi dzić klopskiki były już porozwalane :bije:

Z torfem z kwaicairni radziłabym uważać- moj ojciec jest ogrodnikiem i powiedział mi żeby takiego torfu Cookie nie sypała bo zazwyczaj jest z domiezką nawozów. Mówię wam UWAŻAJCIE!

Ja swojej szczurzycy włożyłam hamaczek, taką skarpetkę wypchaną szmatkami i smakołykami, taki pleciony z wełny sznurek z pętlami, powieszony domek z katronu WOŚP uciętego wpół, ale ona w ogóle z tego nie korzysta. Najchętniej spałany w kącie. A do tego martwi mnie to bo nawet w nocy nie słyszę żeby ...

Hej! przeglądałam forum dziesiątki razy ale ani razu nie wpadłam na tak temat. Mianowicie czy zdarzyła się wam kiedyś że szczur nie chciał się osoić przed dłuuuuugi okres czasu bądź wogóle się nie oswoił przez całe swoje życie?

Szkoda ze nie można im dawać masełka- one to tak bardzo lubią skubane

Dobrze że wpadłam na ten temat bo mojej do tej pory dawałam raz na kilka dni kawalek wędlinki ale już nie będę, chociaż bardzo ją lub wprost uwielbia :ops:

Moja mała diablica Cookie wpost przepada za kawałkiem wędliny czy czyneczki. Po prostu sie na nią rzuca jakby od roku nic nie jadła :lol:

A moja mała gnijda wogóle nie chcewchodzić na żadne hamaczki, rękawki i inne pierdy Sama nie wiem-chyba jej to nie rajcuje. Najchętniej chyba by spała i jadła- wtedy jest happy :drap: