Boże...tak mi przykro....!! Powiedziałam mojej mamie...Też Ci bardzo współczuje...Nie wiem co ci napisać...Mocno, mocno przytulam.... dla maleństw [']['][']

Zgadzam się z Paweł69... Szczurek potrzebuje czasem opieki weterynarza, a to kosztuje. Nie można karmić go byle 'animalsem' a lepszy pokarm- kosztuje. Ty nie masz swoich środków, a jeśli rodzice odmówią finansowego wsparcia? Do tego skoro nie chcą Ci go kupić sami, to może mają jednak jakieś swoje r...

Easy...[']
Tak mi przykro Gosiu...
Ja też zawsze omijałam ten dział...

Współczuję Zirrael...sama dzisiaj straciłam swoją rudą wredotkę... Dla Pasqudki[*]

Dziękuję wszystkim...:* Nie wiem co bym bez was zrobiła...nikt inny tego nie potrafi zrozumieć...

Zdjęcia słoneczka...

Dziękuję wszystkim...:* To jest takie ciężkie....

Biscuit nie żyje... Miała guza... Nawet nie wiem co napisać... Była małą indywidualistką... Uwielbiała przesiadywać w szafie...zjadać plecaki, do kabelków czuła silny afekt... Była piękna... Kiedy weterynarz dawał jej zastrzyk maleńka przytuliła się do mojej dłoni... Jak mi ciężko.... Miała dopiero ...

ślizgacz->lód

Współczuję....

Ale chociaż jeden, malutki przedmiocik zawodowy...chociaż rysunek!:/ bo na razie studiowanie wcale a wcale nie jest fajne..

Czytam "Piątego Elefanta" T. Pratchetta...i niestety bez rewelacji.

Ja wybrałam rysowanie ogródków...i co? Mam podstawy ekonomii, ergonomie, ochronę własności intelektualnej...Żadnego przedmiotu zawodowego

Ninka, współczuje..!! Mam to samo:/ Przez pierwsze dwa dni..umieram:/ Huka, ekonomia to zło w najczystszej postaci:/ Te skróty  TP, NPc, NPl etc... totalnie pogięte..za dwa tygodnie mam koło z ekonomii które powinnam zaliczyć na 4,5 żeby dostać zwolnienie z egzaminów...A chciałabym chciała;)

A ja się cieszę, bo skończyłam zajęcia z ekonomii...:D Jeszcze tylko koło muszę na 4,5 zaliczyć, żeby dostać zwolnienie...a jak już je dostanę, to chyba oszaleję z radości:D Tak mi poprzenosili zajęcia, że mam co prawda maksymalnie zawalone 3 dni ale za to czwartki, piątki, soboty i niedziele wolne:...

A mi zmienili boskiego kolesia od botaniki na jakąś wredną małpę:/ I to akurat w dniu kolokwium....facio kazał nam nauczyć się konkretnych terminów i nie tykać biochemii bo to szajs nikomu do życia niepotrzebny....przyszła baba na koło i z czego było? ano z biochemii...Oblałam:( na bank:/ ludzi z gr...