A u nas zdecydowanie pierwsze miejsce zajmuje jogurt truskawkowy, całe stadko (pomijając Szu, który preferuje Gerberki) go uwielbia. No i oczywiście jajko na twardo, dziś podając je omal nie straciłam palców
Maggie, łatwo mówić innym, co powinni robić :roll: A może lepiej samemu zapisać się do TOZu i zacząć działać? Ja to właśnie rozważam, zwłaszcza po wczorajszej wizycie w GK :evil:
Sieniek93, dawać, byle bez przesady i tylko ugotowane bez przypraw, żadne smażone, w panierce itd. I uważać, żeby dłonie nie pachniały mięsem, bo wtedy szczur naprawdę może się pomylić i ugryźć
A tak swoją drogą, to w której książce to wyczytałeś?
Maggie, jest TOZ i jest Inspekcja Weterynaryjna, ale jak widać zajmują się oni głownie psami i kotami czy skrajnymi przypadkami znęcania się nad zwierzętami :roll: ...w sumie to każda pełnoletnia osoba może zostać członkiem, a nawet Inspektorem TOZu i zajmować się chociażby warunkami, jakie mają szk...
Szuler na początku naszej znajomości też obgryzał mi uszy i póbował na siłę wyciągać z nich kolczyki :roll: Ale szybko się tego oduczył, wystarczyło dmuchnąć na niego parę razy, gdy brał się za gryzienie, teraz już nawet nie próbuje:D Czasem tylko leciutko podszczypuje i liże