Szczurkowi na szczęscie nic nie jest! jest cały i zdrowy;) i bardzo dobrze sie ma jak narazie. Pozdrawiam wasss:*

['] moj szczurek tez ma na imie fredzio :-( twoj fredek jest w krainie za tenczowym mostkiem...i jest mu dobrze:(

[ Komentarz dodany przez: LuLu: Wto Sie 15, 2006 6:45 pm ]
Prosze nie wykopyac starych tematow w tym dziale.

['][']['] dla Hektora...tam daleko jest mu dobrze..nie czuje bólu..

ojej jaki ten koruś słodziutki..gratuluje zwierzątka:P

moj szczurasek to ciągle przeciąga na siłe miske z kąta w kąt albo przekopuje sie pod trocinami...a pozneij robi z nich wielką góre a sam spi na dole... :lol: poidełko oczywiscie starał sie przeciągnąc w inną strone ale mu sie nie udało :hyhy: uparciuch z niego ale za to jaki kochany

opiekuje sie ciągle szczurkiem...jak naciskam brzuszek to nie piszczy ani nic..wydaje mi sie etraz ze nic mu nie jest...mam taką nadzieje...ale dalej go będę obserwować...dziekuje wam za pomoc :przytul:

zrobiłam tak jak mi limba81 kazała...i skóra od razu wróciła na swoje miejsce więc pewnie odwodniony nie jest!! naszczescie...juz sie troche uspokoiłam ale czy ten plastik mu nie zaszkodzi? jeśli go zjadł to może później mu sie coś stanie..

mój to uwielbia karme dla kota :lol: ale nie daje jej dużo ponieważ jest w niej za duzo białka..ale od czasu do czasu mu cos tam podrzuce

no tak poidełko bylo w srodku klatki...nie wiem jak to wygryzł ponieważ nie widziałam tego poidełka... :-(

Hej jestem tu nowa...od dawna czytam to forum ale nigdy nie było czasu i chęci żeby się zarejestrować ale się zmobilizowałam;) no wiec nie dawno byłam na wakacjach..i przez 3 tygodnie zostawiłam pod opieką mojego szczurka, swojemu chłopakowi....i teraz wyszło na to że on wcale się nim nie opiekował ...