Nie będę oryginalna- lanie wszędzie, gdzie popadnie oraz gryzienie, również czego popadnie. Ja mogę przeżyć podziurawioną jak sałata pościel i prześcieradło (właściwie to nie wiem co by to musiało być, abym naprawdę się wściekła)- ale powiedzcie to mojej maman ;) Na hałasowanie w nocy nie mogę narze...

http://allegro.pl/show_item.php?item=1641587147 w poniedziałek powinna do mnie przyjść, jeśli nie wcześniej. Będą miały chłopaki gdzie hasać. Mam nadzieję, że im się spodoba, bo wydałam ostatnie oszczędności

No prawie, prawie. Im więcej rosną, tym bardziej kojarzą się z gangiem "bad boyów", szczególnie Vinc. Chociaż generalnie, pomijając robienie mi potopów szwedzkich na podłodze i obgryzania ścian, są bardziej pocieszne niż rozrabiają :P Duke udaje spokojne niewiniątko, drugi pan ma wieczną m...

Mała fotorelacja http://img546.imageshack.us/img546/5004/beztytuuhi.th.jpg http://img215.imageshack.us/img215/8826/beztytuuzki.th.jpg http://img192.imageshack.us/img192/930/beztytuuyrh.th.jpg http://img27.imageshack.us/img27/3186/beztytuuywt.th.jpg http://img135.imageshack.us/img135/5166/beztytuunpr...

Może ktoś kiedyś kogoś na ulicy spotka...

http://www.photoblog.pl/goplanaa/ pewnie się rozkręci... tymczasem poskaczę po waszych

Częściej jednak mają taką jakby czkawkę, ale to chyba nie jest nic nienormalnego, z tego co czytam? Rozkojarzona jestem dziś jak nie wiem..

Po zapaleniu płuc jednej z moich szczurzyc kiedyś jestem bardzo przewrażliwiona. Ani Vinc ani Duke nie kichają, może dwa czy trzy razy im się zdarzyło odkąd są u mnie, nie słychać od nich żadnych świstów, ale mają takie momenty, że ciężko oddychają, "chodzą im" boczki i mam nadzieję, że to...

Chyba wprowadzę zakaz kontaktu ze szczurami przez osoby z zewnątrz- przyjdą takie, koniecznie chcą na ręce, łapią na siłę (ludziom niedelikatnym bez podejścia stanowcze NIE), a potem się dziwią, że szczur je obsika albo obsra. A ja uprzedzam. Drugi raz mi się zdarzyło, zatem powiadam- koniec. Może j...

Moje akurat były już przyzwyczajone do człowieków jak je wzięłam, więc to nic dziwnego. Aczkolwiek jak są młode, to trudno je zmuszać, żeby siedziały grzecznie na rękach, muszą się wyhasać w końcu

Zrobione, przynajmniej w przypadku Vinca, który leżał dzisiaj u mnie z wyciągniętymi luzacko kopytami, prawie na pleckach, a ja smyrałam go po brzuchalu Duke'a jeszcze nie przekonałam do siebie do tego stopnia, ale wszystko przed nami

noo baa Przekażę

Kupić jakąś jeszcze będę musiała prędzej czy później i tak- ta królikowa będzie za niska na dwa dorosłe szczury. Doczepię jedną do drugiej.

Gentlemani rosną jak na drożdżach (lub jak kto woli: Na gerberkach, ukradzionych pierogach, owocach, jogurcikach i warzywach), choć Vincent zdecydowanie wygrywa w tej dyscyplinie. Duke z drugiej strony może nie jest największy, ale pozory "On taki nieśmiały i przestraszony" odeszły w dal- ...

Miałam dwie ocynkowane kiedyś, duże...Niestety nie przypuszczałam 3 lata temu, że jeszcze będę miała szczury i się zmarnowały...ale narzekać nie mogę. Fajne te za..300 zł... Może kiedyś się taką strzeli, ale teraz mnie nie stać