tulipan -> kielich

Z rzeczy jadalnych (ponoć;-)) zdecydowanie nie trawię wątróbki. Nigdy w życiu nie wezmę do ust móżdżków, żołądków, jęzorów (czy -ozorów?) ani owoców morza.
Nie lubię specjalnie wyprawianych urodzin czy imienin czy innych imprez, ktore zwyczajowo "powinno się" wyprawiać. Okropność!

Boję się pająków. I bardziej tych chudzielców z długimi nogami (tych co tak jakby "podskakują" jak chodzą, bleeee), niż takich grubszych, czarnych, cięższych...bleeee. Nie zabijam, bo mi ich mimo wszystko szkoda, ale naprawdę sie ich BOJĘ!!! I boję się widoku ostrych narzędzi, przedmiotów ...

Oj, bidulka. Nie wiem czy coś potrzeba oprócz rivanolu, ale ja chyba nie rozdzielałabym szczurasków. Ta druga raczej nic jej z tym pazurkiem nie zrobi..?

oset - wiosna

a jakoś tak mi sie kojarzy i już;-)

Jakoś smutno mi się zrobiło jak to przeczytałam... Bo ja akurat jestem naprawdę zadowolona ze spotkania z Oazą, szczurka pomimo wielkości i umiejscowienia guza została dobrze (skutecznie?) zoperowana, wybudzona. Uświadomiono mi jak duże jest ryzyko i jakie opcje muszę brać pod uwagę decyzdując się n...

[*][/b] za Skarpetkę i [*] [/b]za moją Fionkę, która też była samotna...
niech fikają sobie razem w szczuraskowym heaven...

...[*][/b] za Słomkę...
Wiem jaki czuje się żal, gdy odchodzi młody szczurasek. Moja Pumka odeszła mając 5m-cy...

[*] za Doti...

Droga illu, moja pierwsza szczurcia też zginęła w ten sposób. Na dodatek bałam się podnieść tą część łóżka, która na nią spadła... bałam się co zobaczę... i wierz mi, długo nie mogłam pogodzić się z myślą, że moja malutka Fionka musiała odejść w taki sposób... i że przy większej uwadze może mogłabym...

a ja zaliczyłam dziś pierwszą sezonową glebę na śniego-lodzie... wszystko zaczyna mnie boleć.. i boje się że jutro gruchnę w tym samym miejscu... nie lubię zimy:-( gdzie ta wiosna....

[*****] ...dla 5 malutkich aniołków...

Trzymaj się...
...[*] dla Maciusia...

Na pewno jest Ci okropnie ciężko, ale dobrze zrobiłaś.
[*]...dla Kacperka...

A moje marchewkę nie za bardzo lubią. Prędzej świeże ogórki.Tolka uwielbia wprost suchy chlebek (słyszę to kilka razy "wśród nocnej ciszy" hihi), poza tym obydwie przepadają za surowym makaronem i gerberkami. No i za żółtym serem, co ostatnio musiałam brutalnie ukrócić;-)