radość --- uśmiech

pomocnicy --- Św. Mikołaj

wypadek ---- pomoc

Goryczka - o tak, musi być, ale też bez przesady... Do tej pory nie mogę przekonać sie do Guinness'a :/

A moje ulubione browarki ostatnimi czasy to Tyskie, Żywiec i Heineken... Ewentualnie Leszek może być:)

Ania26, w końcu najważniejsze, żeby robić to, co się lubi:D

Identycznie było u mnie:) Więc bądz dobrej myśli:)
Moje ogony żyją teraz zgodnie we 3 w klatce - normalnie jakby były ze sobą 'od zawsze'

Dziś w jadłospisie: makaron świderki:), jogurt, szprotki i jabłuszko:)

Może chodziło o Bareback?:> Czyli jakby Kapturek, ale bez paska na grzbiecie?:>

Moje podobnie - jeden jest wyjątkowym indywidualistą, drugi od czasu do czasu da się pomiziać, ale na pewno nie w taki sposób:( A trzeci na razie jest na etapie oswajania...

Mój Leon żółknie wokół szyi - wygląda, jakby miał obrożę;)
W wieku 3 m-cy jego futerko zdobiły beżowe plamki (a la cappuccino), ale już po ok.miesiącu wyblakło się chłopakowi i teraz mam 'albinosa' z żółtą obróżką

Mój Klemens jest mistrzem w puszczaniu 'cichaczy':/ Na dodatek robi to z premedytacją, tak, żebym koniecznie poczuła - wdrapuje się na moje ramię i ... wtedy dopiero daje sobie upust ... :diabrat:

Mój Leon miał to samo - niestety byłam nieświadoma zagrożenia i zwlekałam z wizytą u weta:(... Leczenie (iniekcje antybiotyku, sterydu i wit.B12 przez tydzień; potem podawanie 'dopyszczkowe' w domu) trochę pomogły, ale szczuras prawdopodobnie nigdy do końca sie nie 'wyprostuje'. Dlatego kinga1991 ni...

A dziękuję - na pewno się przydadzą:)

Obecnie szczuraski śpią razem w rękawie od polaru!!!:spirat:
Ale i tak ogromnie panikuję przed ich pierwszą wspólną nocą...Eh...

Brrr... Moje szczury właśnie spędziły pierwszą godzinę we 3 razem w klatce!!! I jeszcze zadnemu nic się nie stało...
Oby tak dalej...

Nie wyobrażam sobie, że mogłabym swoich 'agentów' spuścić choć na sekundę z oka (kilka razy tak się stało i, niestety, nie obeszło się bez licznych zniszczeń:/ ), nie mówiąc już o trzymaniu ich poza klatką w nocy... :diabrat: ...

Moim zdaniem powinnaś dać jej trochę więcej czasu- niech mała przyzwyczai się najpierw do nowego otoczenia, zapozna ze wszystkimi zakamarkami klatki, a potem dopiero zacznij 'rzucać ją na głębszą wodę' czyli oswajać ze sobą.  Gryzie, przytula się i siedzi w bezruchu bo nadal czuje się niepewnie, ale...