Strasznie mi przykro :cry: Tak rzadko ostatnio zaglądam na forum, ale myślami jestem z Wami. Jakoś brak mi sił by czytać o kolejnych ogonkach... Zazdroszczę tylko tym, których szczurzaki odchodzą niespodziewanie. Niestety ja powoli przygotowuje się na odejście mojej Niuńki (ma już 2 lata) - jej czas...

Polecam Wam zamiast ryżu/ lub dla odmiany kuskus . Dobre dla bardziej leniwych - nie trzeba gotować - zalewa się wrzątkiem i odstawia pod przykryciem na 3-5 min. (jak robię dla siebie to solę/dodaję vegety, dla szczurasków oczywiście zalać samą wodą). Uwaga! zwiększa objętość 2-3 krotnie więc nie ró...

Moje dziewczyny już od roku udają ptaszki :wink: i korzystają z karmników, mają tam zawsze ziarenka. Zalętą tego jest, że nie rozsypują ziarenek po całej klatce, bo gdy miały miskę na ziarenka, to lubiły ją sobie powywracać. A teraz moje "ptaszeczki" siadają na patyczku dla ptaszków (były ...

tak mi przykro

To okropne, rzadko ostatnio bywam na forum, a gdy już uda mi się zajrzeć, niestety na początek siedzę przed komputerem i płaczę, bo znowu znajome imiona pojawiają się w tym temacie...odeszły...tyle biednych, kochanych maluszków...

"mój" Georguś

Kilka dni mnie nie było i pierwsze co przeczytałam to ta smutna wiadomość...
idę ...

IVA, tak mi przykro...

No właśnie GoHa, czy mówisz o tej stópce, o którą się pytałam przez pw? Zmartwiłam się, bo rzeczywiście wcześniej nie wspominałaś że jeszcze ma problem z łapką. Czy to od tamtej pory jeszcze zostało, czy to jakaś nowa dolegliwość?

Tak na marginesie moje Belucha już w zasadzie nie utyka na łapkę.

U mnie też ostatnio wypatrzyłam tę nowość, chyba 5-6 różnych pudełeczek. Kupiłam kukurydziane, bo wydawały mi się najbezpieczniejsze. Moje wybredne bestie owszem zjedzą je, ale tylko wtedy gdy są gładne, za szczególny rarytas tego nie uważają.

Mefitko, Diabełku, wszystkiego najlepszego!
zdrówka, radości, wzajemnej miłości i samych pyszności
życzę ja i trzy szczurzyce
:i-tort:

przykro mi...

Moja Bellka też miała taki guzek koło pyszczka, był wielkości małego ziarenka groszku. Urósł nagle i nagle zniknął, zrobił się w jednym punkcie właśnie taki ciemniejszy, jakby fioletowy a po nocy Bellka sama się z nim rozprawiła, nie wiem chyba rozdrapała, bo został po nim tylko malutki strupek. Do ...

Leonku! Wszystkiego naj, naj, naj... najwięcej zdrówka. Radosnych, pełnych zabawy, uciech i pieszczot chwil spędzonych z "kumplami i mamusią"

Gorące buziaczki od trzech szczurzych panienek :i-zyczenia:

O jejku, często czytałam o Olafku...
Strasznie mi przykro...
Aś, trzymaj się dzielnie...

Satanko, jeżeli mysie kichają od trocin, to i z siankiem może być różnie - sianko też może uczulać. Dla mnie (a właściwie dla Pana Mysza) najlepsze są właśnie papierki, ręczniki papierowe, chusteczki, no i coś na podłoże, żeby zapaszki trochę wyeliminować. Daję myszolowi PetSanit - podłoże sanitarne...