spokojnie - masz ją króciutko, to nic dziwnego że jeszcze Ci się na ręcę nie pcha
jeżeli widzisz że nie kuli się ze strachu w domku albo w kącie i za nic nie chce wystawić noska - to bierz ją smiało na kolana
ja moją "siłą" wyciągałam ... nie zaszkodziło
ale to trzeba poobserwować charakter zwierzaczka, bo moja jest strasznie przebojowa, a gdybym widziała że jest jakoś wyjątkowo strachliwa, to nie ryzykowałabym
ja młodą wzięłam na ręce i nie pozwoliłam jej zejść chyba przez 2 godziny ;) ale na dobrą sprawę to 3/4 tego czasu i tak przespała mi wtulona w ramię :) i widze efekty takiego podejścia - choć jest u mnie troszkę ponad tydzień, to jest do mnie chyba najbardziej przywiązana, wręcz "zależna"...
mi wet poradził też żeby, gdy maluch kicha kupić Cebion i dawać 3 kropelki dziennie - na wzmocnienie.
Albo Lakcid - dostajesz proszek w takich ampułkach, mieszasz z wodą i dajesz jedną dziennie szczurkowi - ja polewam tym np ogórek i wcina aż miło
Margooth, to bardzo dzielna decyzja którą podjęłaś... trudna, ale w końcu najważniejsze jest dobro malutkiej
przytulam Cię mocno, trzymaj się kobitko...