http://s889.photobucket.com/user/crroco ... 5.jpg.html
miętoliłabym

cieszę się że Emil polubił się z Lu, widocznie byli sobie przeznaczeni

<3

Dziękuję Wam za życzenia

http://images65.fotosik.pl/142/7880dd6929f67837med.jpg
siedze, pacze i rycze
znaczy ze szcześcia

Alken - Emilek jest strasznie wybiegowym szczurem ! Jak biegacz afrykański przemierza mieszkanie, skacze, podskakuje, wspina się i tylko czasem nagle zatrzymuje się ... by zmusić świat do kołysanki :) cieszę się że otrząsnął się trochę z tej apatii...nowe otoczenie nowe bodźce :) tak, wcześniej jak...

wzruszam się jak patrzę na moje dziecko chyba masz na niego dobry wpływ bo jakiś mądrzejszy z twarzy się wydaje

http://s889.photobucket.com/user/crroco ... 1.jpg.html

czyżby zjadł biedronkę?

jakie ma wielkie oka

Nietoperrr... pisze: Kotka śliczna,pysio jak moja Tosia,aż wargi zagryzam...(żeby nie było,że dedykacja dla alken nie wypaliła,bo poległam na jej widok,aczkolwiek jedynie mentalnie - inaczej nie mogę przy trzech kotach w małym mieszkanku )

a ja tak sobie pomyślałam że Nietopera lepiej poszczuć kocim dzieckiem

ol. pisze:
Z dedykacją dla alken ?

akurat nie trafiłaś, nie rozczulisz mnie kocięciem nie lubię małych kotów. i małych psów. i małych dzieci. w ogóle poza małymi szczurami to nie lubię małych

sto lat Duszko!

powiem Ci że jak się często doszczurzałam i mniej więcej co dwa miesiące przychodził nowy szczur to łączenie mi szło rewelacyjnie, nic praktycznie nie trzeba było robić, potem dopiero jak były dłuższe przerwy to więcej czasu mi to zabierało...możliwe że Tośka zobojętnieje na bodźce w końcu

oczywiście jakbym miała nie odwiedzac moich ulubionych stadek

jakoś trzymam się, powoli zamykam ten rozdział w moim życiu... za 9 dni Emil jedzie do Eve i z jednej strony chciałabym nadal widzieć jego gupi ryjek wyłażący z dziury w hamaku ale z drugiej wiem że będzie miał najlepszy dom na świecie, kolegę do pomiętolenia i milion koleżanek. nie wiem czy jeszcze...

xiao-he pisze:w szachy warcaby

oj chyba nie, emil nie jest tytanem intelektu

no właśnie, Emil się kompresuje. i na wybiegu jest kompletnie niewidoczny. jakbygo nie było. no chyba że przyjdzie mu do głowy nazbierać zapasów, to wtedy wielokrotnie przemierza jeden wyznaczony odcinek