szczurki3163 no to rób im taki pokój! powodzenia w codziennym szorowaniu wszystkiego.. tam to musi śmierdzieć O_o

zdecydowałam że muszę oddać chociaż część. nie chcę już hodować szczurów. blutowe bliźniaczki dają się bez problemu trzymać na rękach, lubią głaskanie, raczej boją się otwartych przestrzeni. jeszcze nie odkryły podłogi a puszczone na łóżko natychmiast uciekają na półki biurka. są dość duże. w wolnej...

tak można w nieskończoność. zawsze jakaś zostanie sama i będzie potrzebne towarzystwo. daję sobie oficjalnego, dożywotniego bana na szczury. niech nikt nie waży się dawać mi jakiegokolwiek ogona. szczurów miałam już kilka ale tak mnie żadna śmierć nie ruszyła. może dlatego że to była moja najbardzie...

pierwszy raz mnie coś takiego spotkało. a szczury nawet gdy u mnie zostaną, będą mieć jedynie 'socjalne minimum'. ja już nie mam na to sił. nigdy więcej zwierząt żyjących tak krótko.. masz prawo nie rozumieć i nie zgadzać się z moją decyzją. a ja mam prawo się ratować wiedząc jak to na mnie wpłynęło...

a ja nie proszę o zrozumienie. zbyt wiele mnie kosztowała starość Lex. nie jestem na tyle stabilna emocjonalnie aby znosić takie widoki.

do oddania 2 dziewczyny urodzone w styczniu 2011. wyglądają identycznie jak ojciec: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=31061&start=30 są to dumbo russian blue. oraz 3 samiczki rex urodzone 20 kwietnia tego roku. tak wyglądały zanim do mnie trafiły. http://images37.fotosik.pl/1675/5c693e...

Lex właśnie odeszła a we mnie dojrzała decyzja o zakończeniu przygody ze szczurami. wszystkie laski są do adopcji..

klimejszyn pisze:

klimejszyn pisze:używał ktoś tego żwirku :
http://www.zooplus.pl/shop/koty/zwirek_ ... jacy/59227
?

ok, wzięłam na próbę..

to ja czekam na opinię! przy 6 moich to ledwo dycham

a mnie zastanawia jedna kwestia. jak to sama stwierdziłaś, siedzisz całymi dniami i się nudzisz. domyślam się że wakacje. a jak wróci rok szkolny/ praca? czy będziesz mieć nadal wystarczająco dużo czasu dla zwierzaków?

albo sterylizacja samicy. to dobre rozwiązanie bo samiczki na starość często mają guzy. a sterylka minimalizuje(czy całkiem usuwa?) prawdopodobieństwo guzów hormonalnych.

nie ogarniam ludzi dla których kasa jest ponad wszystkim. nie ważne że można oddać przyjaciela w dobre ręce skoro można sprzedać byle komu..

adjanctr mamy rozumieć że rezygnujesz z hodowli? w sensie rozmnażania..

alken nie strasz! my mamy zamówione 8 kg VL!

gregor87 poczytaj sobie ten wątek:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=165&t=7481

proponuję założyć wątek adopcyjny i tam wszystko ustalać. będzie łatwiej znaleźć temat ewentualnym chętnym.