O, znajoma z maila. Fajnie, bo lepiej tutaj napisać: moje szczurzynki wydane lub zostają z nami. Ale jest ogromna potrzeba adopcji szczurów, choć transportu nikt Ci nie zagwarantuje. Zadzwoń do Ajlii, numer wyślę Ci mailem, ona wie wszystko o nowo uratowanych szczurkach do adopcji. Może zgodzi się n...

Znalazłaś już szczurka?
Tutaj:
http://szczury.org/index.php/topic,16598.0.html

Maciek, co u ogonów? Szukasz im domu?
Bo nie przeglądasz tutaj forum a w dziale przygarnę był Kraków.

Czy już znalazłaś szczurcię?
Ja mam młodziuteńką do wydania:
kapturcia aguti

Ania, wstaw fotki Szi-szi na forum, żeby Fea i dziewczyny widziały, plis. (nie piszę nazwy, bo nie można)

I super. Cieszę się bardzo. Mam nadzieję, że pokażesz nam swoja Kawusię potem? Serdecznie pozdrawiam. M.

Czemu nie zadzwonisz? W pierwszym poście podał telefon, pisał również, że ma mały kontakt z internetem. Daj spokój, to nie taki duży koszt, krótka rozmowa, żeby rezygnować ze szczurka. Dzwoń, dziewczyno, czekałaś na Kawę tyle czasu, dzwoń i już. Wszystko będzie jasne.

Aniu, mimo ciemnoty: cudnie. Widać po uszkach, że mała zaciekawiona zdobywa świat. Żeby się zdrowo chowały te nasze kluseczki-kremówki.

Dopiero Was znalazłam. Cieszę się, że Sheila tak gładko dogadała się z dziewczynkami. Ona odważna i miła i miałam nadzieję, że tak pójdzie. Cieszę się, że wzięłaś Laylę, bo może odzyskać życie, choć na razie ręce Ci opadają. Trzymam kciuki za powodzenie całej akcji doszczurzania i łączenia stada. P....

Jejku, jak dobrze. Możesz przedstawić koleżkę Fredzia? Czy to ktoś z jego klatki jeszcze u Ajlii? Gratuluję decyzji i pozdrawiam serdecznie.

A na razie pozostaje konkubinat z doskoku :-D

Mam teraz wesoło:na górze moje kluchy w postaci 3 panów, w tym jeden pełnojajeczny, wszystkie lubieżnie łypią na niewinne dziewczynki. Konkurs na zboczucha roku wygrywa Muniek z tym kiwaniem się i przestępowaniem z nogi na nogę. Tu nie jesteśmy zgodni z mężem, który obstawia Rysia z podejrzanym ryje...

No, właśnie, one już takie budlaki są, że hej. Rysio-kaptur największy jest. Tylko mała mała, chociaż rośnie w zastraszającym tempie. Nie było mnie 5 dni, wracam, a ona i większa, i mąż ją nauczył biegania po biurku, oswoił dziewuszkę jeszcze bardziej. Serce mi rośnie, że chłop się wczuł w ten łysy ...

Byłabym zapomniała, fotki dla zainteresowanych:
Lucek
Rysio
Munio Strachajłło
Lucek z Rysiem
Munio z Luckiem
Najmłodsza w rodzinie, jeszcze w poprzednim domu

Życie jest piękne :loverat: Jajka cudnie się goją, bez komplikacji, szwy ściągnięte, Munio ma ładniejszą bliznę, bo wygryzł szwy sobie przed czasem (chyba czas źle obliczony, skoro tak). Osobisty mąż zakochał się w szczurzynce i rokuje na szczuromaniaka, oswają Lusię, aż miło. Kluchy go jeszcze troc...