:sad2: to straszne :-(
tak koszmarnie przykro...

kolejna, ktoras tam z kolei proba laczenia Luisa z Igorem zakonczyla sie zle :-( :? rozerwane ucho Igora mam nadzije ze to sie zagoi, bo troche krwawi to teraz :/ wrrrr, buuuu.... zachciało mi sie qwa łączyc szczury w srodku nocy :? zła na siebie jestem... ___________________________________________...

:-(

tfu tfu tfu - odpukac
Luis nie ma juz tak bardzo powiekszonych wezlow chlonnych - tak ze grubasek wyglada juz prawie normalnie

Szpilka nie furczy - ale b. płytko oddycha
malutko je
ma serdecznie dosc lekarstw, a dostaje zastrzyki, syrop i jeszcze ktopelki (do paszczy, straszne gorzkie ponoć)

tak, pochodzil z miotu u dziewczyny (dorosla osoby :? ) która nie panowała co sie u niej w domu rozmnazalo byly co najmniej trzy mioty wsobne - czesc z maluchow byla usypoana - pomagaly tu dziewczyny z forum ( nie pamietam juz kto) pojechalam do tej osoby raz (z Esti) obfotografowac maluchy, pomoc w...

http://szczury.org/album_thumbnail.php?pic_id=5892 moje malenstwo - gdy u mnie zamieszkal byl malutkim 3,5 tygodniowym 'chomiczkiem' http://szczury.org/album_thumbnail.php?pic_id=5189 wyrósl na pieknego duzego miziastego szaczura :-( ten jego bezogoniasty tyleczek z czarna kropką ilez to ciapowate ...

:-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( Dwa tygodnie po pokazie odeszły dwa przekochane ogony ['] Loki (28.03.2004-26.05.2006) ['] Oskar (03.2005- 31.05.2006) Luis - od dwóch dni ma koszmarnie powiekszone wezlu chłonne na pyszczku, od poniedzileku dostaje antybiotyk - dzis ( tfu-tfu)...

[quote="soho"]odszedl we snie ... mysle ze tak najlepiej ... kto wie jaki by byl rozruszony gdybys tam przy nim byla ... usnal slodko ['] :przytul: [/quote]nie, nie odszedl we snie, odszedl mi na rekach :sad2: gdybym przez cholernych klientow nie siedziala tyle w pracy bylabym po 21, a nie...

wyglada jakby spal :-(
zwiniety w bezogoniasty klebuszek
pachnie swierzymi trocinami.....

tak bym chciala uwierzyc ze spi
ze zdarzylam mu podac leki
ze nie siedzilam w cholernej pracy godzine dluzej
ze moze jeszcze by zyl...
:sad2: :sad2: :sad2:

:sad2: :sad2: :sad2:

ja juz nie mam sily
juz nie ma słow zeby cos napisac....



rozpacz :-(

:-(

brak slow ...
po mnie chyba juz widac ze cos jest nie tak :-(
w pracy pytali czy cos sie stalo...
nie mam sily
wpakowanie w 4 szczury bactrimu jest meczarnia
z zastrzykami idzie lepiej
ale i tak mordega dla nas wszystkich
kiedy to sie skonczy...
:-(

...

trzeba walczyc ....
u mnie po nocy tez gorzej
znou do weta

trzymajcie sie :przytul:

nie moge sie z tym pogodzic :-(
tyle szczurow odeszlo
:-(
oby to byl koniec, oby bylo lepiej
zeby choc wiadomo bylo z czym walczymy

patrze na klatke Igora i widze Lokiego...
tylko to nie on... razem z Igorem mieszka teraz Owen, drobny czasnuszek...
a Loki mial takie piekne rożowe uszy...